Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Życie po wojnie wcale nie było łatwe.

Bycie bohaterem przytłaczało Harry'ego.
Wszyscy oczekiwali od niego niewiadomo czego.

Wiecznego uśmiechu.
Odpowiadaniu na wszystkie pytania.
Machania do fanów.
Robienia wszystkiego tak jak chcą inni.

A przede wszystkim, że się zakocha.
Problem w tym, że Harry nie wiedział czym jest prawdziwa miłość. Jak ją rozpoznać?
Zauroczył się parę razy i za każdym razem sądził, że to miłość na zawsze.
Za każdym razem się mylił. Powoli zaczynał myśleć, że prawdziwa miłość nie istnieje.
Miłość, miłość. To takie puste słowo.
Tak chętnie używał go Dumbledore.
Ale on też teraz nie żył.

Potter przez jakiś czas myślał, że jego, Rona i Hermionę łączy przyjacielska miłość. Że może będą na zawsze razem. Marzył o tym głupio, chociaż widać co między nimi się działo.

Cała Wielka Trójca zadecydowała, że wrócą do Hogwartu, aby zaliczyć ostatni rok.
W sumie czemu nie? Choć Harry wiedział, że już nic nie będzie takie samo, chciała odwiedzić tę szkołę.
Tam się wszystko zaczęło.
Cały ten magiczny świat pełen śmiechu, ale i cierpienia.
Tu znajdowali się wszyscy, których uważał za rodzinę.
I tak wiele osób z tej rodziny zginęło. Przez niego...

Ale oczywiście osoby, które powinny zdechnąć...przeżyły.
Na przykład taki Draco.
Co prawda on i jego matka na sam koniec wzięli stronę dobra, lecz to nie o to chodzi.
Draco pomagał Voldemortowi a mimo to pozwolili mu wrócić do Hogwartu.
Minerwa traktowała go zbyt łagodnie.
Bo niby co może usprawiedliwiać takiego szczura?

***

Draco czuł się jak szczur.
Albo jak fretka.
Bardziej jak fretka.
Pamiętał jak Szalonooki zamienił go w tego zwierzaka. Czuł się taki upokorzony.

Ale nie aż tak jak teraz. Wtedy myślał, że nie może być gorzej. Tamten czas w porównaniu z tym, co przeżywał teraz był naprawdę wspaniały.
A Szalonooki nie żył przez Śmierciożerców, jednym z nich był Malfoy. I ten starszy i młodszy.
Miał przynieść dumę rodzinie.
Dlaczego więc czuł tylko i wyłącznie wstyd?

Idąc na peron 9 i 3/4 naprawdę zaczynał żałować, że nowa dyrektor pozwoliła mu wrócić do Hogwartu.
Te palące spojrzenia uczniów i ich rodziców. Wszyscy wiedzieli kim on jest i co zrobił, niepotrzebnie się łudził.
Wśród nauczycieli nie było już Snape'a, który mógł go jawnie faworyzować i nikt się nie przyczepi, bo Severus był zbyt straszny.
Jego śmierć bardzo wstrzasnęła Draco. Niegdyś miał wrażenie, że Snape jest wprost niezniszczalny.
Mylił się.
Nie tylko co do tego.
Mylił się we wszystkich pieprzonych aspektach pieprzonego życia.

Życie po wojnie wcale nie było łatwe.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro