[10]
Czytaj notkę pod rozdziałem, proszę.
"Nie chcieliśmy takiego zakończenia, chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości, ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył, dlatego musimy odjeść. Nasza historia już została opowiedziana, my odchodzimy, a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli, sami o tym nie wiedząc. To wy jesteście salą samobójców..." ~ Sylwia, Sala Samobójców
*perspektywa Melisy*
Pod wpływem bólu uspokoiłam się. Odkaziłam "rany" i zabandażowałam. Krew szybko przesiąknęła przez opatrunek, ale mam to gdzieś. Schowałam moją przyjaciółkę z powrotem do książki, a sama spojrzałam w lustro. Jestem żałosna. Podkrążone czerwone oczy, rozmazany makijaż... Podobno oczy są odzwierciedleniem duszy. Zgadzam się. Patrząc mi w oczy teraz widać moje zmęczenie życiem. Jestem żałosną, smutną osobą. Nie zasługuję na to by żyć.
Wyszłam z łazienki i odłożyłam książkę na półkę. Nie mam nawet ochoty poprawiać tego makijażu ani zmywać go do reszty. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać do poduszki. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Stałam na jakiejś polanie. Zobaczyłam w oddali znajomą postać. Podeszłam. Już wiedziałam kto stoi przede mną. Ten sam co 3 lata temu.
- Dlaczego to sobie robisz córciu?
- Tato... ja... nie potrafię inaczej. Tęsknię za tobą. Dlaczego mnie zostawiłeś? - płakałam.
- Córeczko, nie płacz. Jestem przy tobie. Czuwam.
- Ale ja chcę cię widzieć. Chcę móc cię przytulić, porozmawiać, słuchać twoich kazań.
- Lisa, jesteś silna. Żyj.
Nagle wszystko się rozpłynęło.
Zerwałam się z łóżka. Moje oczy były całe załzawione. Po policzkach lały się strumienie tego słonego płynu.
- Tato nawet nie wiesz jak tęsknię. Kurwa nie daję sobie już rady. - płakałam coraz bardziej. - Dlaczego wszystko poszło się pieprzyć po twojej śmierci? Dlaczego mnie zostawiłeś?
Po kilku godzinach uspokoiłam się w pełni i zasnęłam wycieńczona płaczem.
Jutro będzie lepiej, bo w końcu gorzej być nie może...
*********************************************************************
274 słowa
Jprdl coraz krótsze te rozdziały ;c
10 pojawiła się dzisiaj, bo jutro idę do koleżanki wytłumaczyć jej matematykę, bo nie było jej w szkole od dwóch tygodni ;p
Kolejne info jest takie iż we wtorek prawdopodobnie NIE POJAWI SIĘ rozdział.
Link w komentarzu, jak nie zapomnę.
Wasza zjebana Luna
PS. Jak ładnie poprosicie w komentarzach i zobaczę dużo gwiazdek to wtorkowy rozdział będzie w tą niedziele ;) #szantażystkaLuna #żebrak #zjebanajestem
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro