Rozdział 5. Dyskoteka szkolna.
Dzisiaj dzień dyskoteki! Lekcje nam odwołali więc śpię do późna i jadę do szkoły dopiero na 16. Nick ma po mnie przyjechać o 15. Cieszę się że idę na dyskotekę właśnie z Nickiem. Znam go od dawna. Jest moim najlepszym przyjacielem. Cieszę się że idę z przyjacielem.
O 10 jem śniadanie i siadam do serialu. 14:30 jestem już gotowa więc nie ubieram jeszcze sukienki. Gdy dochodzi 15 do drzwi dzwoni Nick.
- Wow! Wyglądasz cudownie Jesi!! Jesteś prześliczna.
- Dziękuje, ty również świetnie wyglądasz! - mówię i czuje jak robię się czerwona na buzi.
- Idziemy? Mamy godzinę. Może szybki wypad do parku na spacer?
- Jasne!!
Wsiadamy do auta i jedziemy do parku. To był milutki spacer, rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Było miło. Potem pojechaliśmy na dyskotekę.
- Patrz to Jesi i Nick! - mówi Josh do Emmy - Chodźmy się przywitać!
Biegną oboje w naszą stronę.
- Jezu Emma wyglądasz bosko, pasujecie do siebie. Prawda Nick?
- Prawda, świetnie razem wyglądacie!
Oboje się czerwienią po czym Nick łapie mnie za rękę i ciągnie na parkiet. Tańczymy całą dyskotekę. Jest naprawdę miło. Lubię z nim spędzać czas. Jest naprawdę świetnym przyjacielem.
Pod koniec imprezy zauważam Petera. Siedzi na ławce sam. Josh powiedział że Peter chciał iść ze mną ale zerwaliśmy więc przyszedł sam i siedzi całą imprezę na ławce. Zrobiło mi się trochę głupio. Ale to nie moja wina! To przecież on zachował się jak skończony dupek!
Gdy dyskoteka się skończyła i ludzie zaczęli wychodzić Nick miał poczekać na mnie w samochodzie bo poszłam do toalety. Gdy wychodziłam natknęłam się na Petera.
- O hej.. Jak się bawiłeś?
- Hejka.. Słabo, przyszedłem sam i całą imprezę siedziałem.
- Czemu?
- Ehh.. to z tobą chciałem pójść ale po bójce z Nickiem mnie rzuciłaś więc już nie miałem co się starać.
- Rozumiem. Naprawdę cię przepraszam ale Nick czeka na mnie w samochodzie, muszę lecieć. Dobranoc!
- Dobranoc Jessico..
Biegnę w stronę wyjścia i wsiadam do samochodu Nicka.
- Nie zgadniesz kto mnie zaczepił przy wyjściu z toalety
- Opowiadaj - mówi podekscytowany
- Peter - mówię a mina Nicka robi się przygnębiona.
- Co ci powiedział?
- Rozmawialiśmy o dyskotece i o tym że chciał tu przyjść ze mną.
- Trudno. Nie przejmuj się nim! Zachował się jak dupek! A ty nie zasługujesz na takiego chłopaka.
- Wiem. Jedźmy już. Chcesz wejść na chwile? Obejrzymy jakiś film.
- Jasne.
Pojechaliśmy z Nickiem do mnie. Obejrzeliśmy „The kissing booth", po filmie włączyliśmy telewizje i zasnęłyśmy razem na kanapie. Rano Nick wrócił do domu. Jest sobota więc jadę o 12 do kawiarenki spotkać się z Emmą, Joshem i Nickiem.
Emma i Josh ogłosili nam że od dzisiaj są parą. Jestem w szoku i mega się cieszę bo wiedziałam że będą świetną parą. Około 15 idziemy na miasto do sklepu a potem do parku na przyjacielski piknik. W sumie to już nie taki przyjacielski.
Po pikniku jadę z Emmą do mnie.
- Wiesz co. Gadałam z Joshem i powiedział że Nick mu wyznał że jest w tobie zakochamy od kilku miesięcy. - Zaczyna Emma a mi szczęka opada z wrażenia. - Bylibyście fajną parą, moglibyśmy chodzić na podwójne randki do kawiarni.
- Emma proszę cię. Wiesz doskonale że Nick jest moim najlepszym przyjacielem i najlepiej żeby narazie tak zostało.
- Jak wolisz ale nie mów mu że wiesz i proszę przemyśl to. Obie wiemy jak u ciebie z chłopakami. A Nick jest naprawdę świetny.
- Dobrze. Pogadamy o tym kiedy indziej. Chodźmy na dół.
Oglądałyśmy do późna a potem poszłyśmy spać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro