Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

40









Przygotowaliśmy krąg poza który nie mogliśmy wyjść, kto wyjdzie przegrywa


Stawka była dla mnie wysoka bo gdybym przegrała pokazałabym że ludzie to faktycznie gorsza i słabsza rasa. Ale gdy to on przegra mam prawo skazać go na 5 batów.


Nie sądzę że skorzystam.



- Walkę czas zacząć.- Beta z nieprzekonaniem na twarzy pokazał nam znak że możemy zacząć.


Najgorsze w tym pojedynku było to że on mógł się zmienić w wilka a ja nie miałam tej możliwości, ale ustalone zostało że przemienić może się tylko gdy będzie wyczerpany.



- Nie chce zniszczyć twojej twarzyczki Luno- powiedział zanim próbował mi przywalić właśnie w twarz, ale zrobiłam unik



- Szkoda- złapałam jego za głowę i z trudem roztrzaskłam jego nos o moje kolano korzystając z jego nie fortunnej pozycji

Odepchnęłam go tak, że padł na ziemie a potem skoczyłam na niego jak wiewiórka na żołędzia. Niestety to on był tym silniejszym i przewrócił nas tak że byłam prawie na lini, jednak wszystkimi siłami udało mi się podciągnąć nogę i uderzyć go w przyrodzenie po czym obróciłam nas i trochę ślamazarnie zadałam mu serie ciosów na jego twarz

Wstałam z niego i pozwoliłam mu wstać po czym przez chwilę chodziliśmy w kółko kiedy nagle nie dostałam w twarz, wilkołam uderzył mnie w kość policzkową co powiem szczerze zabolało ale nie było to strasznie przeszkadzające by mu oddać i kopnęłam go z obrotu. Chciałam go dobić ale Beta zabrał głos


- Brawa dla Luny! Wygrała walkę- spojrzałam zmęczona na niego a potem dostrzegłam że naprawdę wywaliłam go z kręgu.


- Chcia...- nie było dane mi dokończyć bo wilkołak się przemienił i w postaci wilka skoczył na mnie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro