Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*7.Hej piękna*

Ewa usiadła na kanapie i otworzyła szeroko oczy patrząc na mój brzuch. Spojrzała na mnie a potem na Remka. Nic jej wcześniej nie mówiłam i w sumie nie wiedziałam jak zareaguje.

-Czy ty? Czy wy? Będę ciocią? -wstała i mnie przytuliła kiedy łzy zaczęły spływać po jej policzkach
-Czemu mi nie powiedzieliście?

-Nie było okazji, a teraz jakoś się sama dowiedziałaś

-Bo to widać kochana

-Remek mnie zapewniał, że nie

-Najwidoczniej cie okłamał -zmierzyła Remka wzrokiem

-Ja się na tym nie znam-powiedział i wyszedł z salonu

-Który miesiąc?

-Trzeci -uśmiechnęłam się

-A co na to wszystko Remek?

-To było zaplanowane, ucieszył się jak małe dziecko

-Zaplanowane...ta...moi rodzice też mi tak mówili po czym zdradzili, że pękła im gumka -zaśmiała się
-Chłopiec ? Dziewczynka?

-Kobieto, jeszcze nie wiadomo

-A imię? Wybraliście?

-Nie, jak mamy wybrać skoro nie wiemy jaka płeć?

-Przepraszam Vicki, ale to przez moje nerwy- usiadła na kanapie i pokazała ręką abym usiadła koło niej
-To przez moje rozstanie z Luke'iem

-Nadal? Minęło tyle czasu

-Minął rok, to dla mnie mało, jest mi przykro, bo gdy patrzę na ciebie i Remka przypominają mi się czasy kiedy to ja byłam szczęśliwa z Luke'iem.

-Spokojnie, jestem przy tobie i jak na razie nigdzie się nie wybieram -uśmiechnęłam się do przyjaciółki po czym położyłam głowę na jej ramieniu zamykając oczy, nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam, to wszystko przez ciążę, mam za mało energii, która dodatkowo pochłania dziecko.

-Budzimy ją?-usłyszałam głos Ewy

-Dajmy jej się wyspać -powiedział Remi

-Obudziliście mnie tak czy siak- odpowiedziałam z nadal zamkniętymi oczami

-Vicki, przyjechał do ciebie Karol

-Karol...Karol...Karol?-wstałam i otworzyłam oczy, jednak szybko je zamknęła kiedy promienie słońca przedostały się przez firanki

-Kerel-poprawił się Remek
-Czeka w kuchni

-Przystojny jest-skomentowała Ewa

-I to mnie najbardziej martwi-odrzekł oschle Remek

-Myślisz? Że oni ten teges?

-Przez ciebie teraz tak myślę -usmiechnął się blado

-Hej Kerel-przytuliłam go mocno

-Hej piękna -odwzajemnił uścisk

-Co tu robisz?

-Przyjechałem

-Z Warszawy?

-Tak wyszło

-Wiesz..jest u mnie aktualnie przyjaciółka z Warszawy, chcesz ją poznać? Może nawet jechaliście tym samym pociągiem

-Ja przyjechałem samochodem

-Zdałeś? (Ej,,nie wiem czy on ma prawko, wiec proszę mnie nie bić :3 )

-Tak, zdałem, chcesz zobaczyć moje cacko?

-Może potem, chodź pokaże ci Ewę, wpadłeś jej w oko

-Mi wpadł ktoś inny-szepnął

-Mówiłeś coś?

-Tak, że chętnie ją poznam -zaprowadziłam go do salonu i przedstawiłam mu Ewę

-Ewa to Karol, Karol to Ewa-uśmiechnęłam się i stanęłam koło Remka, ten złapał mnie za rękę i mocno ścisnął

-Miło mi -Ewa się zarumieniła

-Mi też -Kerel się uśmiechnął spoglądając na mnie

Słuchajcie !!
Na moim kanale pojawił się nowy ff.Jest o Harrym Styles'ie.A wiec wszelkie fanki zapraszam na Walk Of Shame xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro