Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*33.Klara*

Remek

Usiadłem w samochodzie i włączyłem radio. Przez całe dwa dni chodze spięty i myśle tylko o tej całej sprawie. Wizyta u Gimpera nic mi nie dała.

Victoria dostała sms-a od Kingi w sprawie sukienki. Ślub to poważna sprawa. Sam nie wiem jak to bedzie z nami. Jaką suknie wybierze Vicky?
Jakie obrączki bedziemy mieli?
Gdzie bedzie ślub?
Ile wtedy bedziemy mieli dzieci?
Czy Kampi bedzie jeszczw z nami?
Bedziemy juz razem mieszkac?
Nadal w Gdansku?
Moja mama ją polubi?

Wszystkie te pytania krążą w mojej głowie od ponad godziny.

*

-To co..jedziesz do Gdańska?

-Tak, pojadę, ale się troche spóźnie

-Dlaczego?

-Zostane tu aż, nie zdecydują co z pogrzebem i bede mogła jechać-usiadła na kanapie i włączyła telewizor.
Dziewczyna była dziś ubrana.. na czarno, w sumie tak jak każdy w tym domu. Siedziała i wpatrywała się w telewizor machając nogami. Złapałem ją za ręke a ona podskoczyła patrząc na mnie.

-Co?

-Przestraszyłeś mnie

-Czym? Tym ,że cie chwyciłem za ręke?

-Na to wygląda. S-sama nie wiem-złapała się na głowę
-Tak jakoś dzisiaj nie jestem w sosie

-Czemu?

-Nie mam pojęcia, serio -wzruszył ramionami i znowu skupiła się na serialu

-Co robicie?-zapytała Ewa wchodząc do salonu w długiej, czarnej sukience i włosach zapiętych w kłosa

-Rozmawiamy -odpowiedziałem nadal patrząc na Ewe

-Oglądam- Victoria nawet na nią nie spojrzała
-Fajny serial, widzę go po raz pierwszy, ale jest spoko. Oglądałaś kiedyś?

-Co to?-Ewa usiadła po drugiej stronie Victorii i spojrzała na ekran

-Nie wiem, pamiętasz M jak miłość? Albo Na Wspólnej?

-Tak

-To chyba coś w tym stylu

-Aaa, no to musi być okej-zachichotała i spojrzała na mnie
-Co?

-Nic -zmarszczyłem brwi
-To kłos?-pokazałem na jej włosy

-Tak, moja mama mi zrobiła

-Ładny, kochanie, czemu nie związujesz sobie tak włosów

-Nie wiem, wole proste

-To mi sie podoba, zrób tak kiedyś

-Kiedyś, okej

**

Nudzi mi się tak cholernie, że zacząłem bawić się z małą Klarą jakimiś lalkami Barbie. To do mnie nie podobne, ale w pokoju Ewy nie ma już komputera, a pozatym tak nie wypada w okresie żałoby grać na komputerze.

-Oj mała, jaka ty słodka

Dziewczynka spojrzała w moją strone. Do ręki wzięła lalkę o brązowych włosach w niebieskiej sukience i podała mi ją. Sama wzięła jakiegoś konia i zaczęła z nim biegać po całym pokoju. Patrzałem jak Klara szaleje a w głowie układały mi się obrazy mnie i mojej córeczki.
Widziałem jak chodzimy razem na plażę i uczę ją pływać. Jak Victoria kołysze ją w swoich ramionach. Jak moja siostra bawi się z małą i zakochuje się w swojej bratanicy.

-Uważaj na meble mała

Dziewczynka nie słuchała mnie i nadal biegała po pokoju. Potem z niego wybiegła i zaczęła latać po piętrze uważając na schody. Krzyczała,że kocha konie i coś tam jeszcze, ale za bardzo jej nie rozumiałem.

-Co tu sie dzieje?-Ewa weszła na piętro i patrzała na Klarę

-Ja nic nie zrobiłem, to jej się włączyła głupwka

-Hahhh, rozumiem ,często tak ma

Kto ogląda mecz Polska Vs Niemcy?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro