Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*23.Mam za mało czasu*

Moi rodzice przyjechali po mnie do domu Remka. Spakowana siedziałam na kanapie i czekałam aż zadzwonią do drzwi. Remek siedział koło mnie i trzymał mnie za ręke. Kampi siedział przy drzwiach i kręcił głową w lewo i w prawo. Po czasie jednak zaczął szczekać.
Wstałam z kanapy i podeszłam do drzwi. Otworzyłam je a w nich zobaczyłam mamę. Rzuciłam się na nią i mocno przytuliłam. Remek podszedł do nas i przywitał się całując moją mamę w ręke.

-Dziękuję Remek,że się nią zaopiekowałeś

-To była dla mnie sama przyjemność-uśmiechnął się i puścił mi oczko

-Czekam w samochodzie-powiedziała i wyszła z mieszkania

-Dobra,ja też już idę

-No nieee-zrobił oczy szczeniaczka

-Przykro mi -zaśmiałam się
-Odwiedź mnie niedługo

-Oczywiście-mocno mnie przytulił i cmoknął w czoło

-Hej-szepnęłam i wyszłam z jego mieszkania

*** *** ***

Mój pokój wygląda całkowicie inaczej. Od mojego wyjazdu do WB nie było mnie tu nawet na chwilę. Moi rodzice całkowicie zmienili wygląd pokoju. Ściany są teraz koloru mięty. Bardzo jasnej i przyjemnej mięty. Łóżko chyba to samo, nadal wygodne i praktyczne. Nad białym biurkiem wisi kolaż ze zdjęciami. Znajduje się tam Ewa, Luke, Remek i nawet Kerel. Jestem ciekawa jak na to zareaguje Remek.
Walizkę położyłam przy łóżku i zaczęłam się rozpakowywać. Wszelkie ubrania schowałam do pojemnej szafy, w której teraz jest pusto.
Kiedy już wszystko rozpakowałam, usłyszałam jak ktoś dobija się do moich drzwi. Otworzyłam a w moje ramiona wpadł Remek.

-Jezu,co ci?

-Stęskniłem się

-Jestem w domu pół godziny

-Nie umiem tyle bez ciebie wytrzymać-mocniej mnie ścisnął

-A jak byłam poza granicą?

-To co innego, bo byłaś daleko -zaczął masować moje plecy a ja wtuliłam się w jego rozgrzany tors.

-Zimno ci?

-Tak, ogrzewanie jest wyłączone, ale ty jesteś ciepły-uśmiechnęłam się

-Jestem gorący-zaczął znacząco poruszać brwiami
-Jak nasza księżniczka?

-Jest okej,zostały już tylko 3 miesiące

-Zajebiście

-Tylko mam jedną prośbę

-Tak?

-Nie rób z niej yt-berki

-Jasna sprawa, to dziewczyna

-No i co?Ja też jestem dziewczyną i jakoś gram w gry. A twoja siostra?Jakoś ją do tego namówiłeś

-Nikogo nie namawiałem. Sama chciała -usiadł na moim łóżku i pociągnął mnie tak, że siedziałam na jego kolanach
-Moge u ciebie przenocować?

-Masz swoje mieszkanie

-Prosze-schował głowę w zagłębieniu mojej szyi

-Nie wiem -zaczęłam machać nogami

-Czego nie wiesz?

-Spędzamy za dużo czasu Remek, trochę prywatności. Jak pojadę do Ewy, to ty też ze mną?

-Za dużo?Według mnie idealnie

-Według ciebie

-Czyli nie mogę?-wstał i podszedł do drzwi

-Zostań-złapałam go za nadgarstek

-Poco?Nie chcesz mnie tu

-Chcę,ale chciałam dzisiejszy dzień spędzić z rodzicami

-Noto dlatego wychodzę-złapał za klamkę
-Na razie

-Kocham cię -szepnęłam

-Ja ciebie też-cmoknął mnie w czoło i wyszedł z mojego pokoju

Słuchajcie, mam już plan na 3 część, więc szykujcie się ,że niedługo może być już koniec xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro