Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*14.Kaiko z dziewczyną*

W poniedziałek rano Remek odwiózł Ewę na stację, aby mogła pojechać do domu.
Ja siedziałam teraz sama z psem i myłam naczynia, kiedy do drzwi zadzwonił dzwonek. Poszłam je otworzyć wcześniej wycierając ręce o ręcznik. Spojrzałam przez wizjer i z uśmiechem na twarzy otworzyłam drzwi.

-Michał

-Victoria-przywitał mnie podchodząc bliżej i przytulając mnie
-Masz coraz większy brzuszek - uśmiechnął się szczerze

-Tak wiem -dotknęłam go

-Kiedy ten cały ślub? Musze sobie kupić garnitur

-Za kilka miesięcy

-Masz już sukienkę?

-Tak, niebieską, taką jaką chciał -poszłam do kuchni
-Przepraszam za ten bałagan, ale niedawno Remek pojechał z Ewą na stację, a ja sprzątam... I wtedy przyszedłeś

-Moge ci jakoś pomóc?

-Oh...tak,mógłbyś wynieść smieci? O tylko tyle proszę, bo ja musze dokończyć naczynia

-Jasne-uśmiechnął się biorąc worek leżący koło drzwi wejściowych i wyszedł. Ja wróciłam do mojej wcześniejszej czynności, zmywając naczynia.

*** *** ***

Remek wrócił 2 godziny później. Zastał mnie i Michała siedzących przy laptopie. Spojrzał na niego pytająco a następnie ściągnął kurtkę.

-Hej stary, co oglądacie?

-Nic ciekawego, wpisujemy imiona i nazwiska naszych znajomych i sprawdzamy czy będą ich zdjęcia w Google grafice-odpowiedział

-Kiedyś tu byłam a teraz...jest tu mnie jeszcze więcej, a to wszystko przez was -zmrużyłam oczy

-Nikt ci nie kazał być moją dziewczyną

-A mam przestać?

-Nie -usiadł szybko na krześle i obrócił laptopa w swoją stronę
-Zaraz kogoś poszukamy. Dobra, nic nie znalazłem, kogo wpisać?

-A kogo wpisałeś?

-Nikogo ważnego

-Pokaż-zabrałam laptopa
-Dlaczego wpisałeś "Kaiko z dziewczyną"?

-Tak jakoś mi się...samo napisało

-Stary, o co chodzi?

-O nic -wstał i poszedł...gdzieś

-Zazdrosny

-Tak, wiem. To mnie już doprowadza do szału

-Nie dziwię mu się

-Hmm?

-Kaiko to spoko gość. Laski na niego lecą i kręci się koło ciebie. Remek kocha cie jak nigdy dotąd. Nawet o Martynę tak nie dbał. To zazwyczaj ona chciała z nim spędzać każdą swoją wolną chwilę, a teraz jest na odwrót. Do tego dziecko, to kolejny powód dla którego jest taki.

-Ale Kerel to mój przyjaciel, nie ma o co być zazdrosnym

-Remek o tym wie ?

-Myślę, że tak

-A ja myślę, że nie. Pogadajcie kiedyś w trójkę

-Kiedyś może tak

*** *** ***

-Jak tam z twoimi piosenkami?

-Właśnie skończyłem jedną, chcesz posłuchać?

-Z chęcią-uśmiechnęłam się

Kochani wybiło mi już 100 obserwatorów
Bardzo dziękuję xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro