Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XXXVI

Nigdy nie byłem
i raczej nie będę już
zawodowym kowalem.

Dostałem jednak młot,
kowadło i formę zawieszoną
między nimi.

Kazano mi uderzać młotem niczym Thor, by iskry leciały w świat.
Kazano mi kuć i kuć nieustannie, dano mi na to jakiś czas.

Moim największym dziełem, choć wciąż nieukończonym
jest moje życie.

Może jest ono trochę kanciaste,
może nierówne, może dziwne,
ale niespotykane i osobliwe
- bo moje własne.

Bywa, że potem jest okupione, bywa, że krwią zrosić je trzeba dla barwy, bywa że włosy wyrywam z głowy i na oczy widzieć już nie mogę.

Bywa, że patrzę na nie z radością, dumą i werwą skrzącą w oczach, bywa, że jak serce bije mocniej, tak w rytm jego w dzieło uderzam młotem.

Dzieło to jest moje, ono czyni mnie mną. Nie mam i nie zamierzam z tego rezygnować.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro