XI
Wolałbym by ludzie byli modliszkami.
Szczerymy do bólu, prawdomównymi.
Wolałbym wiedzieć
czego się spodziewać,
niż potem zostać
durnie zaskoczonym.
Wolałbym wiedzieć co zamierzają,
nim to wyjdzie, a ja na tym stracę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro