XXX
Nie mam werwy,
by jako żółknący liść,
przeczuwając co ma nadejść opaść pierwszym.
Za mną nie pójdą tysiące.
Nie mam werwy,
by bez zastanowienia
nad każdym kolejnym
krokiem radośnie iść.
I to chyba dobrze.
Nie mam do tego werwy
i nie wiem czy chciałbym mieć.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro