Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

Rano wychodząc z domu do szkoły spakowałam paczkę Lucky Strike do małej kieszonki plecaka i skierowałam się w stronę auta.
~*~
Lekcje mijały szybko i całkiem zabawnie. To nauczyciel zachowuje się jak jakiś niedorozwój rozbawiając tym klasę, to jakiś kolega z mojej klasy biega jak porombaniec po korytarzu szkolnym potykając się o własne nogi.
W końcu nadeszła czwarta lekcja... Niemiecki... Siedzę w ostatniej ławce, więc nauczycielka nie widzi co robię, czy patrzę się przez okno, czy bawię się zapalniczką, czy notuje wszystko. Nie dość, że nauczycielka jest już w podeszłym wieku to faktycznie nie widzi nic co się dzieje na końcu. No chyba, że dwa największe kable w mojej grupie (jak i klasie) nakąfiom na mnie, że używam telefonu na lekcji, a tak na prawdę sprawdzam tylko godzinę, bo zdarzy mi się przez przypadek zmienić godzinę na moim zegarku na lewej ręce i muszę go ustawić, a aby to zrobić to muszę wiedzieć która jest godzina.
Dzisiaj wyjątkowo postanowiłam się nie bawić zegarkiem. Po przywitaniu się z nauczycielką usiadłam na swoim miejscu, wyciągnęłam książki, zeszyt i zanotowałam datę, lekcje, temat, NaCoBezU* oraz cele lekcji. Aby nie wzbudzać niczyich podejrzeń, że jak zwykle się opierdalam na lekcji to otworzyłam książki na dzisiejszym temacie ,,Wir sind ein Team"**. W podstawówce chodziłam do szkoły gdzie uczyli mnie tylko języka angielskiego, a teraz w pierwszej gimnazjum to był mój pierwszy rok z nowym językiem. Szybko przeleciałam wzrokiem po temacie i kiedy nauczycielka zajęła się omawianiem pierwszego zadania ja postanowiłam, że zajmę się sobą i zaczęłam się zastanawiać z kim mogę zapalić papierosa po szkole. Niby lubię samotność, ale jednak takie rzeczy wolę robić z zaufanymi ludźmi... Nie wiem czemu.
Pierwsza osoba jaka przyszła mi do głowy to Julia. Moja przyjaciółka. Jednak szybko odrzuciłam tą myśl, ponieważ po naszym ostatnim paleniu Julia miała problemy zdrowotne. Następna osoba to Stecu***. Chłopak, który przyniósł mi te fajki. Jednak tą myśl odrzuciłam jeszcze szybciej niż poprzednią. Dlaczego? Bo Stecu strasznie mnie denerwuje i chyba już mi wystarczy to, że muszę oglądać jego twarz w szkole. Poza szkołą już natomiast nie muszę tego robić. Po dłużny zastanowieniu się wpadła mi do głowy pewna myśl, aby zapytać się mojego najlepszego przyjaciela Sylwka czy zapali ze mną papierosa. On zawsze i wszędzie mógłby zajarać fajkę. Tak on to bardzo dobra myśl.
~*~
Kiedy lekcja się skończyła od razu podeszłam do chłopaka o kruczo czarnych włosach.
-Sylwek! - zawołałam
-Co jest? - odpowiedział podchodząc do mnie
-Więc tak. Jest sprawa.
-No dajesz.
-Ale lepiej, aby nikt tego nie usłyszał.
-No dobra. Teraz mamy lekcje w 68 to zejdziemy tam pod schody.
-Okej. To chodźmy tam.
Szybko zbiegliśmy po bocznych schodach i szybkim krokiem poszliśmy pod schody.
-No więc o co chodzi? - zapytał zakładając ręce na klatce piersiową
-Chodzi o to, że mam trzynaście szlug i chce je z Tobą wypalić.
-Ooooo wiesz, że ja zawsze chętnie, ale fajnie by było jakbyśmy wzięli kogoś jeszcze.
-W sumie... Ale kogo proponujesz?
-Pffffff...... Nie wiem. Julia?
-Nie może.
-Stecu?
-Wkurwia mnie.
-Masz racje, mnie też.
-Jeszcze jakieś pomysły? - zapytałam
-Eeee............ JUŻ WIEM! Znasz Grześka z 1B? - zapytał mnie chłopak z wielkim uśmiechem na twarzy
-Owszem znam go, a co? On pali?
-Tak on pali, więc jak coś to jego się zapytam.
-No dobra. Ej chodźmy pod sale, bo zaraz będzie, że nas nie ma i w ogóle... Wiesz jak to u nas w klasie jest.
Szybko pokonaliśmy kilka schodów i byliśmy pod salą, w której zaraz miał się rozpocząć język polski.
~*~
Dobra na dzisiaj to tyle. Mam nadzieję, że ten rozdział był chociaż trochę lepszy od poprzedniego.
See You Karo ❤️
*Na Co Będziemy Zwracać Uwagę
**(tłumaczenie) Jesteśmy zespołem
*** Taki wkurzający chłopak z mojej klasy

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro