Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dooooodatek nr trii


-Look-

-Look zbliża się weekend, co oznacza duuuużo wolnego i możliwość upicia naszych słodziaków...

-Nina uważam jednak, że seks po pijaku to najgorsza z możliwych opcji.- powiedziałem. Cóż, mój pierwszy raz był pod wpływem alkoholu i nawet nie wiem z kim, ale na szczęście John o tym nie wie i nigdy się nie pytał.

-Daj mi dokończyć. Nie chce, żeby szeksili się po pijaku. Tylko jak już się upiją to urwie się im film, tak? A wtedy my możemy wkroczyć.

-To znaczy?- ponagliłem dziewczynę.

-Przebierzemy Mark'a tak, aby był kuszącym kąskiem dla Tony'iego.

-W sumie to może się udać.- uśmiechnąłem się pod nosem.-A kiedy dopracujemy szczegóły?

-Drogi mój „przyjacielu" ja już dawno mam wszystko zaplanowane.- wypiła dumnie pierś dziewczyna.- Podejrzewałam, że może im coś, że tak powiem nie „wyjść". W końcu to nastolatkowie i w dodatku faceci, którzy nie mają bladego pojęcia o gejowskim, namiętnym seksie. A nawet jeśli by ich pierwszy raz był ciekawszy to i tak chciałabym to zrobić.

-Dziewczyno gadatliwa przejdź do sedna, bo nie dowiem się niczego nawet za sto lat!

-Wredny człowiek jesteś.- powiedziała i pokazała mi język.

-Dziękuje za komplement, a teraz kończ. – poczochrałem ją porządnie po włosach.

-Ej! Przestań, wiesz jak długo muszę się czesać, aby pozbyć się tej szopy?!

-Peszek- próbowała się wyrwać, ale nie udało się jej, gdyż coraz mocniej czochrałem jej włosy, śmiejąc się przy tym jak wariat. A gdy moje dzieło wyglądało należycie (to znaczy kołtun na kołtunie) zaprzestałem czynności. Nina natomiast starała się niezgrabnie ułożyć włosy. Po kilku próbach westchnęła.

-Super. Awansowałeś Look z wrednego typka na dupka.

- A ty z wkurzającej dziewczyna na Hagrida. Ale kończ już ten swój „wielki plan", bo za chwile przerwa nam się skończy, a nadal nie wiem co i jak.

-Dobrze, panie WIELKI D. Więc..... kiedy się przeprowadziłam, moja babcia przez pewien czas mieszkała blisko nas, ale postanowiła się przenieść do domu spokojnej starości, gdyż nie chciała nas wiecznie zamartwiać swoim złym stanem zdrowia. Domu jednak nie sprzedała tylko przepisała go mi i będę pełnoprawną właścicielką w wieku 18 lat. Tam zaprosimy naszą parkę i John'ego na wspólną popijawe. Wsypiemy do szklanki Tonisia i Markusia coś stymulującego i ....

-Masz coś takiego?- zdziwiłem się.

-Mam, ale lepiej, żebyś nie wiedział z skąd to mam. Tak samo z alko. Mam wręcz go pod dostatkiem, ale nie powiem ci z skąd.

-Okeeej, nie drążę. A co puściej?

-Gdy obaj będą już upici, to przebierzemy Mark'a w seksowne ciuszki , a dla Tony'iego przygotujemy krótki film z instruktarzem^^.

-Jesteś szalony Hagrydzie- stwierdziłem, po czym się zaśmiałem- ale podoba mi się ten pomysł.

-Dziękuje za uznanie Panie Wielki D. Ale mamy jeszcze jeden problem...

-Jaki?- zapytałem.

-W co my przebierzemy Markusia?- spytała z poważnym miną Nina.

#_#

Tak, tak zyje xD. Przepraszam was, że mnie nie było. Prostu szkoła, treningi i weź tu człowieku ogarnij się z czasem. W każdym razie doszłam do wniosku, że muszę umieścić więcej opisów oraz bardziej uważać na bledy. I muszę znaleźć sobie betę (ktoś chętny?^^), ale to później. Prawdopodobnie w tym tygodniu dodam spóźnione dodatki świąteczne i sylwestrowe (tak, tak wiem, te wydarzenia były daaaaaawno temu). Mam je napisane w częściach, ale niestety nie dokończone, więc postaram się dokończyć i wrzucić tu. Po nich nastąpi Prawidłowy rozdział i za niedługo zrobię korektę błędów (matko czasami jak je widzę mam ochotę się zastrzelić ;-;). W każdym razie życzę wam miłego czytania i spokojnej nocy. A! I również proszę kolejny raz o pomysły na strój Mark'a.

To sayoooonarka

kawaiil


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro