Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

8

//kilka dni później//

Per:IP

Boże czemu dziś jest tak gorąco?
Nie mogę przecież się ujawniać a tak to męczę się w tych ubraniach czemu nie zostałem w domu?

Chodziłem tak ubrany do końca lekcji kilka razy prawie zemdlałem ale to nic Wszystko jest teraz dobrze bo jestem w domu i dostaje reprymendę. (czyt:Opierdol od rodziców)

Francja:Jaki ty jesteś nieodpowiedzialny! Mogłeś zemdleć i rozbić se głowę!

WB:A potem dzwonili by ze szkoły i szpitala!
My mamy dużo pracy nie możemy się zwolnić kiedy chcemy bo tobie się zemdleć zachciało!

IP:Wiem wiem było to głupie z mojej strony więcej tak nie zrobię.

WB:Obyś dotrzymał słowa!

Francja:Do twojego pokoju!

IP:*bierze plecak i idzie do swojego pokoju by odrobić lekcje*

Ame:*przychodzi*
Hej IP pożyczysz hajs?

IP:Nie mam daj mi spokój.*odrabia lekcje przy biurku*

Ame:Wiem że masz to dasz mi?

IP:*wstał*
Ile razy mam ci powtarzać byś nie prosił mnie o kasę?!*wkurzył się*

Ame:O co ci chodzi?!

IP:O nic wyjdź z mojego pokoju!*wraca do odrabiania lekcji*

Ame:*wychodzi*
Boże co go ugryzło?

IP:*kończy po czym wychodzi z domu i idzie do Prus*

*Puka do drzwi domu Prus*

Prusy:*otwiera*
IP?
Co ty tu robisz?

IP:Nudziłem się tym bardziej mam prawo odwiedzić ojca.*coś go gryzie*

Prusy:Wejdź i powiedz mi co się stało.*robi miejsce by wpuścić IP*

IP:*wchodzi*
Prawie zemdlałem w szkole potem krzyki moich przybranych rodziców Ame chciał pożyczyć pieniądze...
To już za dużo jak na jeden dzień...

Prusy:*tuli syna*
Nie masz czym się przejmować ale musisz uważać pewnie się martwią i dlatego w ten sposób zareagowali.*głaszcze go po plecach*

IP:Mhm.*dalej i pozwala na głaskanie go po plecach bo lubi to od małego*

Prusy:Widzę że ci się podoba.*śmieje się krótko*

IP:W ten sposób mnie uspokajali gdy byłem malutki i mi tak zostało do teraz.

Prusy:Heh jeszcze trochę a pomyślę że jesteś małym kotkiem bo słyszę ciche mruczenie od ciebie.

IP:*przestaje i robi się czerwony*

Prusy:Przecież jesteś moim synem skoro w ten sposób reagujesz a nie ze strachem to czemu się tego wstydzisz skoro jesteśmy tu tylko we dwoje.

Per:IP

Tego dnia znowu nocowałem u ojca i wszystkie swoje pieniądze zabrałem ze sobą wiedząc że Ame będzie mi grzebał po szafkach czy szufladach ale i tak miałem gdzieś telefony od rodziców czy braci zasnąłem z Vaterem na kanapie oglądając jakiś horror oboje oglądaliśmy go bez nawet zająknięcia się fakt faktem były straszne momenty ale ogólnie nie baliśmy się.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro