50 Nowy nauczyciel (przyjaciel czy wróg)
//rano//
Per:Chin
Wstałem rano zaspany i obolały po tej kanapie chyba ją wymienię na narożnik sprawdziłem czy mam jakieś wiadomości i miałem jedną a mianowicie że jednak będzie rosyjski bo znaleziono zastępcę za IR mam nadzieję że to ktoś z lepszym wykształceniem oraz umiejący rozmawiać z uczniami.
Mam ten kraj oprowadzić jak będzie a dzisiejszych lekcj nie ma by młodzież mogła rozpakować się i dobrze odpocząć po podróży lepiej dla nich i ja se jeszcze może komara przydusze?
Nie zrobię sobie i IP śniadanie jak już nie śpię a jego jedzeniem najłatwiej obudzić.
Jak pomyślałem tak zrobiłem zadowolony że mam IP dla siebie na dłużej w kuchni przygotowałem se wszystko i zacząłem robić śniadanie.
Per:IP
Obudził mnie zapach jakby coś się smażyło na patelni co mnie od razu postawiło na nogi więc postanowiłem zajrzeć do kuchni zobaczyć co Chiny robi nam dobrego na śniadanie.
Widząc jak smaży jajecznicę od razu dostałem rumieńców albo dostałem gorączki.
Jednak teraz mnie to nie interesowało do póki głos Chin nie wybudził mnie z moich myśli ze słowami że śniadanie gotowe więc usiedliśmy i zaczęliśmy konsumować ciepły posiłek składający się z jajek odrobiny mleka soli i pieprzu.
Chiny:Smakuje?
IP:Jak zawsze.
Chiny:Cieszy mnie to.*uśmiecha się do młodszego*
IP:*odwzajemnia uśmiech*
Po śniadaniu siedzieliśmy i oglądaliśmy tv i jak zwykle nie ma tam nic więc usiadłem na kolanach Chin chcąc mieć jego uwagę na własność co od razu wychwycił i z uśmiechem przyciągnął mnie bliżej siebie i pocałował w usta czego mi brakowało przez te dwa tygodnie a jeszcze ferie są przed nami i znowu na dwa tygodnie bym musiał wyjechać ale nie chcę.
Całowałem się tak z Chinami nie wiem ile czasu nie obchodziło mnie to oraz nie patrzałem na zegarek i wyrwało nas od siebie uczucie że ktoś patrzy na nas gdy oderwaliśmy się od siebie naszym oczom ukazała się kobieta ani wysoka ani niska według mnie.
???:Widzę że mamy tu zakochanych😏.
IP:Proszę nikomu nie mówić.
???:Nikomu nie powiem ale milczenie kosztuje.
IP:Ile pani chce?
???:Nie pani tylko IAS oraz żelkami będziesz mi płacił.
Ale powiem myślałam że to będzie nudna praca w szkole a tu romansik jak z telenoweli ale ciekawszy.
IP:Dobrze umowa stoi.
IAS:To ja wam nie przeszkadzam idę po klucze do mojego pokoju.*wychodzi z dwuznaczną miną z pokoju Chin*
IP:*spalił buraka i głupio mu że nie uważali*
Chiny:*pociesza IP i go uspokaja* Ona na pewno dochowa tajemnicy zaufajmy jej.
IP:Ok i może za karton żelków nic nie powie bo paczka to za mało będzie.
Chiny:Możesz mieć rację i nie smuć się.*całuje IP w policzek*
IP:*lekko się uśmiecha do Chin*
Dobrze postaram się ale tym razem bez malinek.
Chiny:Dobrze dobrze będzie bez.
Potem odprowadziłem z IP nową nauczycielkę rosyjskiego chociaż bardziej przypominała Szkocję i Anglię niż kogoś z rodziny rosyjskiej ale charakterek ma skoro już od razu postawiła warunki mnie i IP.
Obiad zjedliśmy we troje i IAS jest równa da się z nią porozmawiać jednak te dwuznaczne miny jakby chciała coś od nas więc zapytałem ją o co chodzi.
Chiny:Możesz powiedzieć czemu tak na nas patrzysz?
IAS:Chce być ciocią waszego dziecka.
IP:Dopiero na koniec roku szkolnego lub miesiąc później oraz nawet nie wiem czy w ogóle będzie dziecko.
IAS:Ok ale mam być ciocią i jeszcze wam pomogę jak zajdzie potrzeba.
IP:Będziesz bez nerwów mi tu oraz dwuznacznych propozycji pomocy.
Chiny:Proszę o spokój bo IP zaraz czerwony się zrobi i nie będzie chciał jeść i dostanie stresówki.
IAS:To mu pomogę by jadł.
Chiny:*wiem że IP mówi to by nie powiedziała naszego sekretu*
IAS:Nie powiem spokojna twoja rozczochrana.
Gdy usłyszałem co powiedziała to od razu zgłupiałem nie wiedziałem o co chodzi w pierwszej chwili do póki nie powiedziała nam o swoich umiejętnościach.
IAS:Umiem czytać w myślach więc bez stresu.
Wieczorem IP musiał wracać do siebie szkoda mi było rozstać się z nim co było widać jak na dłoni IAS opuściła mnie kilka minut później a ja położyłem się do łóżka zmęczony nawet nie wiedząc czym.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro