Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

46(maraton filmowy #2)

//skip 31 października//

Per:IP

Dziś halloween i wszyscy się będą przebierać bo ma być ten głupi bal za to ja mam zamiar spędzić czas z Chinami jak ustaliliśmy i obejrzeć z nim kolejne filmy a mianowicie horrory w końcu jest święto upiorów,czarownic,duchów itp.

Na szczęście halloween wypadło w weekend to zrobiłem małe zakupy czyli same przekąski i coś do picia.

po tych zakupach wróciłem jednak Filip cieszył się z tego święta mi ono było obojętne i szykował se kostium na bal za to ja schowałem se wszystko by nikomu nie po rozdawał lub sam nie zjadł potem oczywiście udawałem przed nim że mam zamiar spędzić ten dzień na nauce języka Chińskiego lub ogólnie na nauce lub oglądaniu telewizji.

Po tym jak przebrał się i wyszedł z pokoju ja oczywiście odczekałem chwilę by mieć pewność że nie wróci po czym poszedłem do Chin i na przywitanie uścisk i pocałunek bo"Why not"i nikt Przynajmniej nie będzie nam przeszkadzać bo wszyscy są na balu halloweenowym.

IP:Wybrałeś filmy?

Chiny:Tak siadaj.

IP:Ok.*siada na kanapie*

Chiny:*włącza pierwszy film i siada obok IP obejmując go*

IP:*nie przeszkadza mu to a wręcz przeciwnie lubi to*
Na wakacjach też będziesz mnie obejmować?

Chiny:Oczywiście że tak tym bardziej nawet cię nie puszczę nawet na chwilę.*dalej obejmuje IP*

IP:To miłe.*obejmie Chiny a właściwie wtula się w niego*

Per:Chin

Po tym jak skończyłem przygotowywać wszystko przyszedł IP z przekąskami i napojami i tradycyjnie objąłem go i pocałowałem po czym usiedliśmy na kanapie i uruchomiłem nam film i zaczęliśmy oglądać horror z czego objąłem IP nie ze strachu a dlatego że lubię go obejmować i wiem że to lubi.

//Skip//

Obejrzeliśmy już kilka horrorów jednak nie są straszne no miały takie momenty ale jednak nie wykorzystali potencjału w 100% nie długo po tym wyłączyłem laptopa i zaniosłem IP do mojej sypialni by go rano plecy nie bolały od tej kanapy.

Gdy położyłem go i chciałem iść posprzątać wszystko IP przyciągnął mnie i nie dał wstać biorąc mnie zapewne za poduszkę i po chwili też zasnąłem razem z nim i tylko przykryłem nas kołdrą szczęśliwy i nim odpłynąłem do krainy Morfeusza przytuliłem IP i pocałowałem go w czoło.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro