Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

40 powrót Kuby(pierwsze zbliżenie"?")

//tydzień później//

Per:IP

Od powrotu Kuby co było trzy może cztery dni temu ciągle wszyscy szepczą na mój temat jednak zlewam to bo jak nie mają co robić i Wychodzi na to że mam bardzo ciekawe życie...

Akurat była przerwa obiadowa i rozmawiałem z Ame i resztą o wszystkim i niczym jedząc obiad.

Rosja zaczął się wygłupiać po prostu spędzaliśmy razem miło czas jednak Kuba z kumplami wszystko zepsuł.

Kuba:O kogo ja widzę IP ze swoją żałosną bandą.

IP:O witaj Kuba^^ jak miło cię widzieć po twoim powrocie ze szpitala.

Kuba:Czemu masz soczewki?

IP:Ooo to ty nie wiesz?
To są moje naturalne kolory oczu mam heterochromię.

Kuba:*robi krok w tył bo żółto-złote oko IP go przeraża swoim nienaturalnym kolorem*

IP:*wstaje i stoi na przeciw Kuby*I co mi teraz zrobisz?
Twoi kumple się mnie boją a raczej oczu.

Kuba:*odwraca się a jego kumple są w korytarzu jak się idzie do stołówki*Masz szczęście IP.*idzie do kumpli*

IP:*siada na miejsce po czym dokańcza obiad i ze wszystkimi idzie na kolejną lekcję*

//Skip po lekcjach//

Postanowiłem zajść do Chin bo tylko z nim mogę pogadać od serca i przy nim nie ma czegoś takiego jak"niewygodne pytania"jakbym mógł to bym zamieszkał u niego jednak to dopiero po skończeniu szkoły.

Gdy byłem przed drzwiami od razu otworzył mi Chiny z uśmiechem jednak ten rodzaj uśmiechu nie kojarzę więc zignorowałem go i wszedłem do środka kiedy Chiny zamknął za mną drzwi od razu przyciągnął mnie do siebie i pocałował.
Byłem w szoku jednak po chwili odwzajemniłem po czym wziął na swoje kolana bym przy biurku odrobił lekcje co uczyniłem gdy czegoś nie rozumiałem to go pytałem jak mam zrobić szkoda że na lekcjach matematyki tak czas nie leci.

Po odrobieniu lekcji Chiny obejmował mnie w pasie i zostawiał mokre pocałunki na szyi i karku wiedząc że nie może mi zostawić malinek byśmy nie mieli problemów.

Chiny:Nim się obejrzysz będą wakacje cieszysz się?

IP:Nie wiem co mam myśleć jeśli mam być szczery...

Chiny:Nie martw się jest ok przecież cię nikt nie krzywdzi.

IP:Wiem to...
Ale nie wiem co mam myśleć o wakacjach zgaduje Prusy będzie chciał bym u niego spędził kolejne wakacje.

Chiny:To nic złego chce nadrobić czas z tobą w końcu z przymusu oddał ciebie do adopcji.

IP:Mhm ale co z tobą bo wyglądasz jakbyś chciał ze mną spędzić te wakacje...

Chiny:Bo chce a to dlatego że jeśli zmienisz otoczenie to przestaniesz się denerwować lub mieć atak paniki czy agresji.

IP:Może w przyszłe wakacje?

Chiny:Poczekam aż będziesz gotowy na spędzenie wakacji ze swoim"psychologiem".*pokazuje cudzysłowie*

IP:*śmieje się*Racja.
Wielkie dzięki za pomoc.

Chiny:Nie masz za co.

IP:Muszę wracać do siebie pa.*wstaje i staje przy drzwiach*

Chiny:*zatrzymuje go i całuje*Tak bez całusa na dowodzenia chciałeś uciec?*udaje obrażonego co widać jak na dłoni*

IP:*odwzajemnia i kończy pocałunek*Wybacz następnym razem będę pamiętał.*wychodzi z uśmiechem na twarzy i również zasypia szczęśliwy po powrocie do swojego i Filipin pokoju myśląc czy Chiny nie ma racji najwyżej jeszcze pogada z rodzicami przez telefon*

Per:Chin

Po jego wyjściu trochę przykro mi się zrobiło bo mieszkam tu sam i nie mam z kim porozmawiać tak samo w moim domu.
IP to fantastyczny chłopak ale spotkała go przykrość jego pierwsza miłość go odrzuciła do tego ojciec tyran który ma gdzieś jego problemy.

Jak ja bym miał takiego ojca to bym go zabił by w końcu normalnie żyć jednak IP jest inny nie chce nikogo ranić po moich rozmyślaniach udałem się do mojego pokoju przebrałem się w pierwszą lepszą koszulkę oraz spodenki i położyłem się spać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro