Per:IP

Akurat sprawdzałem jaką mam teraz lekcje gdy odepchnięto mnie od planu lekcji nie wiele myśląc szarpnąłem Kubę jak się okazało który złośliwie z kolegami uniemożliwiali mi dostęp do planu zajęć na mojej twarzy od razu zagościł uśmiech bo od zawsze chciałem go pobić.

Po czym zaczęliśmy się bić gdyby nie to że miał kumpli przy sobie to by nie żył ale i tak ledwo dawali se ze mną radę.

Kubę zabrano do szpitala mnie tylko opatrzyła pielęgniarka szkolna dostało mi się zjębę za bójkę obniżono zachowanie oraz kazano mi przychodzić do szkolnego pedagoga jednak nie zamierzałem tam chodzić.

Bardzo szybko się rozniosło po szkole że Kuba leży w szpitalu pobity a ja praktycznie nie tknięty.

Grecja:Jak Kuba wróci przeprosisz go!

IP:*nic nie mówi*

Grecja:Wezmę to za zgodę.

IP:*wychodzi z gabinetu Grecji i idzie do swojego pokoju i tam widzi Filipiny*
Chyba pomyliłem pokoje.
Sorry już idę.*wychodzi przed pokój sprawdza numer i zgadza się*
Co to kurwa ma być??*idzie do Filipin*

Filipiny:North zmienił się ze mną pokojem.

IP:A to spoko.
Jaki jesteś na co dzień?

Filipiny:Na pewno nie tak głośno jak Meksyk jestem w miarę cichy...

IP:Dobra a umiesz gotować lub prać?

Filipiny:Umiem bo mieszkam sam w domu.

IP:Ok to zrób mi coś do jedzenia bo idę wziąć prysznic.*bierze jakieś ciuchy na przebranie*

Filipiny:A na coś konkretnego masz ochotę?*boi się że IP go pobije*

IP:Byle co mi zrób!*krzyczy z łazienki*

//Parę minut później//

Po posiłku usiadłem wygodnie na kanapie bałem się reakcji CN w końcu wszyscy mówią że jest jak tykająca bomba.

Siedziałem tak do czasu aż rozległo się pukanie do drzwi i stanął w nich CN usiadł obok mnie milcząc po czym zadał to pytanie"Kto zaczął".

Per:CN

Grecja powiedział mi co IP zrobił postanowiłem z nim pogadać na spokojnie nie potrzebuje teraz stresu ledwo wrócił do siebie.

Gdy byłem pod drzwiami i zapukałem otworzył mi Filipiny wszedłem do środka by po chwili zająć miejsce obok brata.

CN:Kto zaczął?

Widziałem że spiął się na to pytanie jednak nic nie powiedział.

CN:Kto zaczął IP mi możesz powiedzieć.

IP:To Kuba zaczął bo mnie odepchnął od planu zajęć i złośliwie uniemożliwiał mi sprawdzenie jaką mam lekcje...

CN:*obejmuje brata*
Rozumiem ale to nie powód by kogoś bić.

IP:To Wszystko przez niego było...

Jeszcze siedziałem z IP a Filipiny poszedł się uczyć na sprawdzian z fizyki kiedy musiałem wracać objąłem jeszcze raz brata tym razem na pożegnanie.

Po czym udałem się do mojego pokoju Odpocząć bo to mój pierwszy wolny dzień będzie spowodu wycieczki szkolnej ale muszę być gotowy by wziąć zastępstwo za kogoś.