33 kac u Chin
Per:IP
Wstałem i zacząłem się rozglądać gdzie jestem...
IP:To nie mój pokój meh...TO NIE MÓJ POKÓJ!!*panikuje*
Skąd ja się tu wziąłem?!
Zaraz wczoraj była impreza u Rosji... Wypiłem za dużo...
I to tyle rozmyślając skąd się tu wziąłem nie zauważyłem że ktoś wszedł do pokoju.
Chiny:W końcu się obudziłeś~.
IP:Co ja tu robię?!
Chiny:Spałeś ze mną pijany chyba przebiłeś Rosję w konkursie picia.
IP:Ale czemu akurat tutaj?
Chiny:*siada na łóżku*
Było mi to bardziej na rękę tym bardziej że powstrzymałem cię przed pobiciem się z kimś bo oblał cię wódką.
IP:Za to dzięki i czemu jestem całkowicie nagi?
Chiny:Jak wszystko to wszystko do prania.
IP:Zajebiście tłumaczysz...
Moja głowa...
Chiny:Odpoczywaj zasłużyłeś po naszej zabawie~.
IP:Jakiej kurwa zabawie?!
Chiny:Tak słodko jęczałeś pode mną i zobacz jak mi plecy podrapałeś.*pokazuje plecy*
IP:*zasłania się skrzydłami wystraszony i zdołowany*
Chiny:*siada bliżej IP*
No już spokojnie nikt się o tym nie dowie.
IP:Przespałem się z nauczycielem!
Chiny:IP spójrz na mnie.
IP:Rodzice mnie zabiją,rodzice mnie zabiją,rodzice mnie zabiją...*powtarza jak mantrę*
Chiny:Nikt cię nie zabije.*obejmuje go i uspokaja*
Wiem że cierpisz mieszkając z Northem.
IP:Muszę zmienić szkołę...*łzy mu lecą*
Chiny:Nic nie musisz.*wyciera mu łzy kciukami*
Spędziłem z Chinami cały dzień i pożyczył mi swoje ubrania bym mógł normalnie się poruszać po mimo iż mówił że razem TO zrobiliśmy czyżby kłamał z tym?
Ale czemu...
Jakoś specjalnie nie chciało mi się wracać do pokoju więc zostałem u Chin na jeszcze jedną noc i chyba daruje se jutrzejsze lekcję które mam zadane na wtorek.
Per:Chiny
Próbowałem go uspokoić i pocieszyć przez dłuższy czas ale kiedy mi się to udało postanowiłem pożyczyć mu swoje ciuchy do czasu aż jego wyschną.
Spokojnie rozmawialiśmy i cóż powiem że psycholog ze mnie nawet dobry skoro mi zaufał pozwoliłem mu zostać u siebie na jeszcze jedną noc widać że jest przepracowany tym bardziej że ten materiał już ma praktycznie przerobiony.
Po kolacji zasnąłem z IP razem i tym razem już nie bał się mojego dotyku jak wcześniej po przebudzeniu co było dużym plusem by zaczął na nowo się otwierać na mnie...
Zostały jeszcze inne kraje i tą właśnie myślą zasnąłem i uśmiechem na ustach.
Przysiągłem sobie że mu pomogę oraz CN muszę powiadomić o jego stanie zdrowia psychicznego i fizycznego.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro