25
Per:IP
Obudziłem się mając bliskie spotkanie z podłogą obolały wstałem i przemysłem twarz w łazience oraz przebrałem się w strój galowy po czym udałem się do kuchni by coś zjeść North już o to zadbał.
North:Dzień dobry śpiochu.
A na mnie mówisz że jestem.
IP:Nie nazwałem cię tak ani razu tym bardziej dzięki za śniadanie.
North:Dobra siadaj do stołu.
IP:*siada przy stole czekając na śniadanie*
North:*stawia dwa talerze z jajecznicą na stole*
Smacznego.
IP:Nawzajem.*zaczyna jeść*
North:*też*
//Po śniadaniu//
North i IP:*idą do reszty chłopaków*
Ame:IP hi jak się spało?
IP:Very good Ame thanks.
Rosja:Skoro jesteś w połowie Niemcem i w połowie Rosjaninem to czemu gadasz po angielsku?
IP:WB i Francja mnie adoptowali i żyjąc z nimi się nauczyłem.
Rosja:Wybacz nie wiedziałem.
IP:Mało kto wie a właściwie nikt nie wie.*opiera rękę o ramię Northa*
Ame:IP czy ciebie coś więcej łączy z Northem niż przyjaźń?
IP:North ma do mnie za dużo cierpliwości bo większość wakacji był na mnie skazany.
Ame:What?!
North:Taa Prusy to może potwierdzić...
Rosja:Wreszcie masz kolegę co wytrzyma z tobą.
IP:Nawet jeśli to było do Northa ja jestem gorszy.
Kanada:Idziemy do hali sportowej tam mamy rozpoczęcie roku szkolnego.
Ame:Ok we comming.
//Na hali sportowej//
Grecja:*wygłasza swoje przemówienie jak co roku na jego początek*
Wszyscy:*znają to na pamięć więc mają wyjebke*
Grecja:A teraz pójdziecie do swoich klas a na korytarzu szkolnym macie listę uczniów w danej klasie i jej numer oraz na którym piętrze jest.
Wszyscy:*idą Zobaczyć w której klasie są*
IP:*czeka na swoją kolej bo może być nawet ostatni*
//Po zapoznaniu się z listą//
IP:*idzie do wyznaczonej klasy po czym siada do swojej ławki*
Przepraszam za spóźnienie za duży gwar z listą.
Wychowawca:Ok tym razem odpuszczę ci bo to początek roku i chciał bym was poznać.
Teraz każdy z was przedstawi się zaczniemy od okna do rzędu pod ścianą.
Wszyscy:*opowiadają o sobie aż dochodzi kolej IP*
IP:Jestem Imperium Pruskie w skrócie IP mieszkam z rodzicami i braćmi oraz jest wiele rzeczy które lubię jak i nie lubię.
Każde krzywe spojrzenie na mnie oleje ale jak skrzywdzicie moich braci lub przyjaciół karetką was będą zabierać jeśli nie karawanem.
Wychowawca:Ok IP nie denerwuj się tak przecież nie chcemy byście żyli w wrogich relacjach.
//Po lekcji i odebraniu planu z lekcjami//
IP:*idzie wkurwiony na stołówkę*
Per:North
Jesteśmy w tej samej klasie na szczęście ale IP jest wkurzony może go zapytam czy wszystko dobrze?
North:IP wszystko dobrze?
IP:*zerka na Northa i automatycznie się uspokaja*
Teraz lepiej.*przytula go*
North:*odwzajemnia*
Ame:Oooh sooo sweet.
IP:Ame nie teraz klasa już dość mnie wkurzyła szeptając na mój temat.
Ame:Sorry bro.
IP:It's ok Ame.
//Po obiedzie//
Poznajemy szkołę i gdzie są jakie klasy będę musiał się trzymać blisko IP tak jak teraz uczepiłem się jego rękawa i nie puszczam go.
Wiele osób patrzy na mnie jak na ofiarę ale przy IP czuję się bezpiecznie.
Ame chodzi tak z Rosją a jego wszyscy się boją bo wiedzą kim jest ZSRR Niemca też mimo iż nie jest jak jego ojciec.
IP:North Wszystko dobrze?
North:Tak...
IP:Przecież widzę.
North:Ok powiem...
Bo wszyscy patrzą na mnie jak na potwora albo słabeusza...
IP:North ty masz gorączkę i masz przywidzenia.
North:H-huh?*ma rumieńce na twarzy*
IP:*sprawdza temperaturę Northowi kładąc swoją rękę na jego czole*
Tak masz gorączkę pewnie przez stres.
North:Chce do pokoju...
IP:Dobra chłopaki ja zabieram Northa do pokoju.
Ame:Ok dobra tylko oby to było jednodniowe.
IP:Oby.*prowadzi Northa do pokoju po czym bierze go na ręce bo mu z rąk leci*
North:*zasypia wtulony*
//W pokoju//
IP:*kładzie Northa na łóżku*
Zrobię ci okłady.
North:Zostań...
Proszę.
IP:Zaraz przyjdę.
Obiecuję ci.
North:Ok...
IP:*robi okłady dla Northa po czym wraca i kładzie mu mokrą szmatkę na jego czole*
Powinno ci pomóc.
North:*ma dreszcze z zimna*
IP:*kładzie się obok niego i tuli*
Spokojnie zaraz się przyzwyczaisz.
North:*tuli i zasypia*
Per:IP
Do końca dnia czuwałem przy Northcie chłodząc jego czoło wieczorem zasnąłem i niezbyt wiem czy North się lepiej poczuł czy mu się pogorszyło rano sprawdzę mu temperaturę a teraz muszę Odpocząć.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro