Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

23

//ostatni dzień wakacji wieczór//

Per:IP

Łeeee jutro do szkoły trzeba pociągiem jechać T^T dobrze że mama mi wszystko kupiła bo byłbym w lesie jak nie lepiej.
Dziś się musimy spakować bo do końca roku będziemy w akademiku.

A przyjeżdżać będziemy na święta,wakacje,ferie zimowe lub na długi weekend...
Przynajmniej przydały mi się nauki obsługi pralki bo zgaduje przyda mi się ta wiedza w szkole.

Pożegnałem się z ojcem wczoraj i zapewniłem go że zadzwonię jak będę na miejscu obym z Northem był w jednym pokoju.
Chciałbym tego tym bardziej że obaj mamy dobre oceny jednak z angielskiego Northowi idzie gorzej to mu pomogę.

Cały dzień byłem bardzo zamyślony jak będzie w nowej szkole czy znów będą mi dokuczać spowodu mojego wyglądu?

Zasnąłem zmęczony swoimi myślami jednocześnie martwiąc się o braci jak oni się odnajdą w nowej szkole.

//Rano//

Wstałem o dziwo wypoczęty a strach i nie pewność zniknęły.
Wstałem ubrałem się normalnie bo rozpoczęcie roku jutro a nie chce przepocić tych ubrań by nie robić se wiochy zdecydowanie wolę mój luźny styl ubierania.

Bracia też byli normalnie ubrani pewnie doszli do tego samego wniosku co ja to chyba dobrze...

Kiedy wychodziśmy z domu by zdążyć na pociąg Ame zaczął mnie zagadywać że taki styl ubierania jaki mam aktualnie mi pasuje i nim się obejrzeliśmy gromadka dziewczyn z równoległych klas i naszej
Szły za nami a ja właśnie skumałem że od wakacji chodzę bez ukrywania swojej twarzy...

Rosja:Hejka Ame.

Ame:Russia!*tuli go*

Rosja:*odwzajemnia uścisk*

IP:*a wuja nie przywitasz?*...

Kiedy wszyscy się po przywitali ja czekałem na Northa który przyjechał z bratem taxówką.

Od razu do mnie podszedł i obaj staliśmy i rozmawialiśmy co może nas spotkać w nowej szkole jednak obaj chcielibyśmy przestać udawać znajomych ale nie wiemy jak inni zareagują.

Przynajmniej mam ze sobą mój notes na czarne myśli polubiłem pisanie nawet bardzo i kupiłem sobie jeszcze dwa bo do tego robię rysunki do danego tekstu.

North:Kiedy ten pociąg będzie?

IP:Akurat jedzie jak na zawołanie x'D.

//Klakson pociągu i widać go z za zakrętu//

North:A spróbował by się spóźnić.

IP:I co byś zrobił swoimi bombami zastraszył? X'D*tylko on jest na tyle odważny lub głupi by obrażać bomby Northa*

North:Zgadłeś. >:)

//W pociągu//

Per:North

Siedzę z IP i jego braćmi ja z Rosją jesteśmy prawie jak przyszywane rodzeństwo ale nie lubię go za bardzo się rządził kiedy przyjeżdżałem.

IP patrzy przez okno i obserwuje co dzieje się za nim.
Jakby szukał czegoś lub kogoś albo po prostu tak ma nie wnikam byłem nie wyspany bo South do późna się pakował.

Oparłem się o IP by się zdrzemnąć Ame od kilku minut spał oparty o Rosję więc głupie komentarze niech sobie darują.

Kanada:Brat nie przeszkadza ci North?

IP:Nein tym bardziej zobacz ma podkrążone oczy.

Kanada:A wiesz czemu?

IP:Albo do późna się pakował albo źle spał bo wiesz stres obawy itp.

Kanada:Ok może przykryjesz go skrzydłem?
Bo z tego co wiem w szkole będziemy dopiero na kolację.

IP:Dobry pomysł siebie też przykryje przy okazji.*odsłania skrzydła i przykrywa siebie i Northa*

Kanada:*przykrywa siebie i braci kocem od Francji*

//Time skip//

Nim się obejrzałem wszyscy spali nie chciałem ich budzić to wziąłem se cole z plecaka by się napić.
Kiedy już to zrobiłem wróciłem do obserwowania krajobrazu przez okno w naszym przedziale.
By po jakimś czasie samemu uciąć se porządną drzemkę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro