2,5(rozmowa CN i Prus)
Per:CN
Udałem się do ojca by z nim porozmawiać na temat tego kraju bo nie zdążyłem się go zapytać o imię mój błąd...
Kiedy byłem u niego od razu z mostu zadałem mu pytanie.
CN:Dlaczego mi nie powiedziałeś że mam brata?!
Prusy:*zakrztusił się herbatą*
WAS?!
CN:Nie"was"tylko mów czemu trzymałeś to w tajemnicy!
Prusy:*wzdycha*
To było jakieś 20 może więcej lat po tym jak się urodziłeś...
I przygotowywałem cię do przejęcia moich terenów.
Ja i IR byliśmy na przyjęciu wypiliśmy trochę za dużo...
Na następny dzień był już twój brat... Byłem przerażony bo nie dałbym sobie rady z dwojgiem dzieci tym bardziej że ciebie przygotowywałem nie miałbym czasu dla jednego z was jeśli bym go wychowywał i któryś z was miałby do mnie pretensje i wojna między wami o to który przejmie moje tereny...
CN:To nie usprawiedliwia tego co zrobiłeś!
Prusy:Wiem...
Ale IR chciał go zabić by nikt się nie dowiedział...
Instynktownie obroniłem dziecko IR nazywał mnie głupcem potem ustaliliśmy że oddamy go do adopcji i nikomu tego nie powiemy...
CN:Czyli...Zajął byś się nim gdyby nie był wpadką?
Prusy:Bałem się że może mieć problemy przez nas i widać że ich nie uniknął...
I nie był wpadką bynajmniej dla mnie...
CN:A jak mu daliście na imię?
Prusy:Imperium Pruskie...(nie chce mówić jego pełnego imienia)
Gdyby nie był w połowie podobny do IR bym się nim zajął ale to przypominało mi o tej okropnej nocy z nim pod wpływem alkoholu...*ma łzy w oku*
CN:*pociesza ojca*
Vater rozumiem że wstyd ci ale może porozmawiacie?
Prusy:Nie będzie chciał ze mną rozmawiać...
CN:Porozmawiam z Francją i WB może przekonają go że TY chcesz się z nim widzieć i poznać go.
Prusy:Może masz rację.
Danke CN.
CN:Nie masz za co Vater.
Per:Narrator
Po rozmowie CN i Prusy poszli do swoich pokoi położyć się spać by następnego dnia spotkać się ze swoim drugim synem i bratem oraz mu wszystko wyjaśnić.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro