ćma
krzyczysz do mnie że przypominam ciebie
ze jestem ćmą gnam do świateł
budzę się w ciemności szamoczę w łóżku
i spadam
poparzona
wszędzie pachnie spalonymi
włosami skórą drewnem
teraz wszędzie pachnie mną
zrzucam kokon
teraz szamoczę się
wśród ludzi w neonach
i na twoim pulsie
trzymam dłoń
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro