Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

25. Nowa



Jak zwykle wszystko analizowałem, a nie osiągałem wystarczających wniosków. Zmęczenie wzięło górę i powieki ciężko opadły, zakańczając to wszystko.

***

Minęło już trochę czasu odkąd się znajdowałem w szpitalu nikt niepokojący mnie nie odwiedził.

Opieka była dobra, fanki też tu były więc faworyt pielęgniarek to ja. Przyznam korzystałem sobie dzięki temu. Czekałem właśnie na obchód, do sali weszła osoba którą nigdy nie widziałem.

Była piękna w przerażający sposób, zauważyłem jej dystans do mnie,gdy młoda kobieta zwróciła na mnie uwagę.

- Będziesz miał współlokatora.-oznajmiła zimnym profesjonalnym tonem. Zero emocji czy zainteresowania mną.

-Czemu chce być w sali sam. Odwiedź mnie za to częściej - powiedziałem chcąc przedłużyć rozmowę.

Ona przerywając czynność przygotowywania łóżka, obróciła się do mnie z czystą pogardą na twarzy.

Nie tego się spodziewałem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro