Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24. Posłaniec

Nie wiedziałem co zrobić. Ucieknąć nie da rady, nie ma mowy. Wiec?

-Kim jesteś?- szlenenie twurczo wiem, ale nawet to ledwo wydusiłem z siebie.

Cisza. Nieznaczny ruch.

Nie wiem, z przyzwyczajeniem do światła nadal nie byłem w stanie zobczyć twarzy.
Ukryta, poczułem przezywające zimno co dało dreszcze.

-Jestem tu gościem...wiadomość niosę też.

-Do mnie? Mogę poznać imię?

- Tak,reszta nie ważna. Pamiętasz dokonałeś wyboru, cena jego zostaie ci ukazana później.
Bądź gotów,ktoś przyjdzie.

Odeszła jak się pojawiła w ciemność.

To było nie realne...to duch? Cena oczywiście, ale jak duża za życie?
Czy jak nie spłacę długu stanę się jak cień, pałętajca się i pusta?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro