16. Właściwa reakcja
Czułem się dziwnie...toczony przez mych braci, poczułem ciepło nie tylko te fizyczne, ale i wewnętrzne. Powitanie otrzymane od nich nie było tym za jakie się spodziewałem otrzymać.
Szok, skrucha, zagubienie i te ciepło, tak wiele uczuć na raz uderzyło swe mnie. Stałem tak nadal w salonie osłupiały. Nie wiedziałem się jak zachować w tym momencie. Nie grałem niczego po prostu stałem.
Wzrok mój przelatywał po roześmianych twarzach i w uszach słyszałem śmiech i pytania.
- Co wróciło się na stare śmieci do nas?- zaśmiał się Minho.
-Hyung....-słysząć mój ton wszyscy umilkli i czekali.
"Nadal jestem pamiętaj, ty i ja...Razem."
Uciekłem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro