Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.

Pokój byłą nawet... ładny. Należało tylko poustawiać meble w odpowiednich miejscach I koniec. Jak pomyślałam tak też zrobiłam. Szafa I biurko nie były ciężkie, wiec bez problemu je przeniosłam. Właściwie to przesunęłam. Po skończonej pracy opadłam na łóżko. Gdy tak leżałam usłyszałam wołanie mamy.

-Diana! Diana kochanie! Chodź tu szybko-wołała.

Szybko wyszłam z pokoju. Gdy dotarłam do salonu-z którego wołała mnie mama- oparłam się o framugę drzwi.

Mama siedziała pośrodku pokoju, a wokół niej piętrzyły się kartony z różnymi rzeczami.

-Choć mi pomóż -wskazała głową na kartony.

Usiadłam na ziemii I zaczęłam rozpakowywać pudła. Gdy otwierałam już drugie z kolei z jego środka wypadło jakieś zdjęcie. Wzięłam fotografie do ręki I przyglądnęłam się jej dokładnie. Moja mama patrzyła na mnie z uśmiechem. Ja natomiast spojrzałam w jej stronę z... pogardą? Chyba tak.

-Dlaczego trzymasz jeszcze to zdjęcie?! - wykrzyknełąm-Po co ? - Na fotografii ukazane były dwie osoby. Ja i... Bartek. Mój były chłopak. Mama uważała nas za najlepszą parę na świecie I ciągle powtarzała, że na pewno będę dobrą matką I żoną, a Bartek ojcem I mężem. Ale tak się nie stało. Bartek... On... On mnie po prostu najzwyczajniej w świecie zdradził I oszukał. Najgorsze jest to, że on to zrobił z najgorszą dziewczyną na świecie, z moim odwiecznym wrogiem. Na samą myśl o tym zaczęły lecieć mi łzy. Zerwałam się z podłogi I chwyciłam bluzę z wieszaka, po czym wyszłam na dwór. Przez łzy widziałam tylko pojedyncze I rozmazane kształty. Szłam przed siebie nie patrząc czy ktoś mnie widzi, czy może idę środkiem drogi po prostu szłam. Nagle ktoś złapał mnie za ramiona. Od razu pomyślałam, że to mama, wiec krzyknęłam:

-Odwal się-spróbowałam się wyrwać.

-Ej... Spokojnie-usłyszałam głos, ale... męski ? Myślałam, że to mama.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Hej :( Wiecie miał być dłuższy rozdział, ale kto czytał ostatnią notkę wie o co chodzi. Godzinę temu wróciłam i nie mam już siły na sprawdzanie. Przepraszam. Obiecuję, że jak się tylko pozbieram rozdział leci na WT.

Jeśli się podoba zostaw gwiazdkę, komentarz i zaobserwuj .

Oczywiście wiem, że baaaaaaaaaaaardzo krótki.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro