Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 30

Usiadłem przed salą, gdy zabrali płaczącego Nialla do gabinetu. Mój telefon zaczął dzwonić, odebrałem od mojej siostry.

- Nie mogę teraz - mruknąłem.

- Jesteś pewien, że chcesz go tak skrzywdzić? - spytała Serena, a ja westchnąłem i ścisnąłem kciukiem i palcem wskazującym nasade nosa - Jack też mnie namawiał do aborcji, a teraz mam wspaniałą córeczkę.

- Serena, wiesz jak wygląda moje życie. Nie mogę mieć dziecka..

- Ale hybryde mogłeś mieć?

- To co innego..

- Nie. Nim też się opiekowałeś. Chcesz żeby znienawidził cie naprawdę? Nie zdziałasz nic dobrego zmuszając go do aborcji. A dzieci są niesamowite Zayn - powiedziała, a ja zacisnąłem wargi wpatrując się w drzwi za którymi był Niall - Może czas skończyć z tym życiem i zacząć nowe? Załóż rodzinę..

- Z hybrydą? - mruknąłem.

- To dziwne stworzenie z kocimi uszami kocha cie ponad życie - szepnęła, a nie wiedzieć czemu w moich oczach pojawiły się łzy - Zastanów się nad tym. Pa Zayn.

Wstałem chowając telefon do kieszeni i wszedłem do gabinetu. Zobaczyłem nieprzytomnego Nialla na fotelu. Musieli dopiero co podać mu leki usypiające, które uspokoiłyby go podczas zabiegu. Podszedłem do niego wsunąłem dłonie pod jego plecy i nogi.

- Przepraszam Niall - wyszeptałem wynosząc go z gabinetu - Przepraszam, że Cię do tego zmusiłem. Zmienię się. Będziemy wspaniałą rodziną. Postaram się dla ciebie - wiedziałem, że mnie nie słyszy, ale musiałem to powiedzieć. Zaniosłem go do samochodu i ułożyłem na tylnych siedzeniach. Spojrzałem na jego buzię i pocałowałem delikatnie - Kocham cie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro