dwa
Codziennie powtarzał rutynę. Wstawał, płakał, rozmyślał, czekał na wypis. Nie mógł się go doczekać. To było w tym czasie spełnienie jego marzeń.
Jednak zza drzwi zerkała na niego przestraszona i zmartwiona dziewczyna, która postanowiła zmienić kilka rzeczy w jego rutynie.
✖✖✖
Rok 2015 to jest jakiś pojebany. Przepraszam za słownictwo, ale taka jest prawda.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro