Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nowe życie

Szli tak dalej a Newt wpatrywał się w tak zwanego Lokiego...

Pov.Newt

Okej, kompletnie nie wiem co się dzieje, nagle się budzę, dowiaduje się że uleczył mnie jakiś doktorek a teraz prowadzi mnie jakiś Loki. Nawet nie wiem kim on jest! Dobra na spokojnie...

-Ty w ogóle to kim jesteś? - patrzyłem na niego wciąż tym samym zwykłym wzrokiem.

- Jestem Loki syn Odyna...no prawie - mruknął ostatnie dwa słowa pod nosem - Najpotężniejszy Bóg jakiegokolwiek śmiałeś poznać- powiedział triumfalnie.

W tym momencie nie wytrzymałem ani sekundy dłużej i wybuchłem głośnym śmiechem łapiąc się za brzuch.

- Okej okej! Słyszałem o różnych bogach ale nigdy o tobie! - powiedziałem to z trudem ponieważ dusiłem się ze śmiechu.

Jakże wielki Bóg wkurzył się co można było wyczytać z jego twarzy z zamkniętymi oczami (xD). Przyszpilił mnie do ściany nawet mocno przez co od razu przestałem się śmiać a nawet jęknąłem cicho z bólu.

-Nigdy więc nie próbuj mówić  o mnie w taki sposób!!! Jeszcze nie wiesz do czego ma osoba jest zdolna!!

To wszystko wykrzyczał mi prosto w twarz...i chyba wole jak nie jest zły.. a o jego sile  na razie przekonać się nie chce, może innym razem.
Poczułem że zaczyna brakować mi powietrza i zacząłem się lekko dusić. Nie to że przyjebał mną mocno w ścianę to jeszcze podniósł do góry za szyję dusząc mnie przy okazji. Powoli odlatywałem gdy nagle czarnowłosy puścił mnie a ja zacząłem nabierać nałogowo powietrze jakbym zaraz znowu nie miał do niego dostępu.
Czułem na sobie wzrok Lokiego.

Pov.Loki

Nie pozwolę sobą tak gardzić! Ten mały człowiek jeszcze nie wie na co mnie stać.. a jeszcze trochę mnie pownerwia to zobaczy! Byłem dumny z mego czynu. I to nawet jak bardzo dumny! Uśmiechałem się od ucha do ucha patrząc jak ten łajdak nabiera powietrza.

Mmm Loki jesteś wspaniały! O dziękuję Ci wiem o tym! Tylko Ty jesteś jednym wspaniałym i potężnym Bogie-

-Przepraszam..- spojrzałem na chłopaka z pogardą i złością, który myślał że jak od tak przeprosi to mu wybacze! Nic z tego!
Prychnąłem w jego stronę a chłopak spuścił głowę.

Jak on śmiał przerywać mi rozmowę z samym sobą! Ej... ja to chyba potrzebuje kogoś, może Thor miał rację? NIE OCZYWIŚCIE ŻE NIE TEN BLONDASEK NIGDY NIE MA RACJI! Ja sobie wystarczam.
Westchnąłem głośno i zacząłem iść dalej, w końcu małem zaprowadzić tego małego Newta do jego pokoju a potem do jadalni. A może i co mam go karmić jeszcze tak?! Stanąłem przed jednym z pokoi.

-Na co czekasz pełzaj do siebie mała glizdo- powiedziałem obojętnie a ten na mnie spojrzał i pomrugał kilka razy.
- No właź! Masz pół godziny na ogarnięcie się i obczajenie pokoju! Jak nie to po tobie!

Odszedłem od tego głąba i wyszedłem na zewnątrz. Szkoda moich nerwów na tego dzieciaka...

Pov.Newt

Nie rozumiałem o co mu chodzi, chyba jest jakiś przewrażliwiony  na swoim punkcie. No nic...gdy wszedłem do pokoju zauważyłem ogromny salon z kuchnią otwartą właśnie na ten salon, w kuchni była wyspa i inne takie tam..no kuchenne rzeczy, oczywiście nie mogło zabraknąć łazienki, która była niczego sobie. Oglądałem wszystko dokładnie, w końcu to było obce dla mnie miejsce. Wszedłem do sypialni..okej powiem szczerze była odlotowa! Walnąłem się na łóżko, które było ogromne. Oczywiście w oczy rzucały się duże okna i ogromne szafy. Powiem tak... mój pokój to jest jedno wielkie mieszkanie urządzone na bogato. A mi wystarczyłoby same łóżko i nic więcej.  Zajrzałem do szafy a tam tona ciuchów, wybrałem sobie jakieś i się w nie przebrałem. Było mi szkoda zostawiać moje łachmany..lubiłem je okej? Zostało mi 10 minut więc postanowiłem wyjść z pokoju i poszukać mojego Boga.

~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
622 słowa!
Dobra kochani wiem długo nie pisałam tej książki no ale cóż. Mam nadzieję że rozdział wam się podobał i oczywiście przepraszam za wszelkie błędy. Proszę wybaczcie mi toooo! Może trochę przesadziłam z jego pokojem no ale cóż ^^"

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro