Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

Od mojego ostatniego spotkania z ojcem minęły trzy dni podczas, których nic się nie zmieniło. Penny ciągle pyta, kiedy Clint wróci. Ciągle powtarzam jej, że już niedługo choć nie wiem, czemu wciąż ja oszukuje, a może po prostu chce oszukać samą siebie?
Aktualnie jestem w kuchni i kroje warzywa. Penny siedzi na górze w swoim pokoju już od tych trzech dni i nie wychodzi z niego prawie wogule. Coś mi się wydaje, że słyszała moją rozmowę z Tony'm.
Nagle słyszę dźwięk otwieranych drzwi. Odwracamy się w ich kierunku, a moim oczom ukazuje się ...Clint!
Do moich oczu napływają łzy. Szybkim krokiem podchodzę do niego i mocno przytulam. On mnie również obejmuje i przytula do siebie.
- Martwiłam się o ciebie.- mówię wciąż będąc w uścisku hawkeye'a.
- Wiem wiem, ale już dobrze.- mówi i całuje mnie w czubek głowy.
- Jak?- pytam podnosząc głowę i patrząc mu w oczy.
- To dzięki Steve'owi. Uwolnił nas wszystkich.
- Naprawdę?- pytam niedowierzając.
- Tak. Gdzie Penny?- pyta spoglądając się.
- Siedzi na górze. Nie wychodzi z pokoju już od trzech dni. Chodźmy do niej. Ucieszy się, że wróciłeś.- mówię i razem z Clint'em idziemy na górę do pokoju naszej córki.
Pukqm do zamkniętych drzwi córki, a następnie je otwieram i wchodzę do środka.
- Penny. Mam niespodziankę dla ciebie.- mówię, Ale nie widząc żadnej reakcji dziewczynki podchodzę do niej i siadam na łóżku- Penny tylko spójrz.- mówię na co dziewczyną się podnosi i patrzy w stronę wejścia, gdzie stoi uśmiechnięty Clint.
- Część kochanie.- mówi klękając, a Penny od razu wyskakuje z łóżka i biegnie do niego i mocno przytula i zaczyna płakać z szczęścia.

***
Reszta dnia minęła nam szybko. Penny była szczęśliwa, że jej tata wrócił. Uśmiech nie schodził jej z buzi przez cały dzień.
Teraz wraz z Clint'em siedzimy na kanapie, a Penny śpi z głową położoną na kolanach Clint'a.
- Tęskniła za tobą.- mówię głaszcząc córeczkę po głowie.
- Ja za wami też tęskniłem - mówi, a ja podnoszę głowę i patrzę w oczy Clint'a.
- Mój ojciec tu był.- mówię opuszczając wzrok.
- Czego chciał.- powiedział twardym głosem. Widać, że nie chce słyszeć o moim ojcu, ale czuje, że on musi wiedzieć.
- Chciał rozmawiać o tej całej sytuacji, ale byłam tak wściekła na niego, że wygaranełam mu wszytko to co myślę o tej całej sytuacji. Penny musiała słyszeć, bo od tamtego właśnie dnia nie wychodziła z pokoju. Mogłam wtedy pewna, że śpi, ale myliłam się. Nie wiem co by się stało, gdyby Steve was nie uwolnił.
- Też nie wiedziałbym co by się wydarzyło. Is jest jedna rzecz, o której powinnaś wiedzieć.
- Jaka?
- T'Challa jest po naszej stronie. Ross będzie nas szukać dlatego T'Challa zaoferował nam schronienie w Wakandzie. Wiem, że Ross was kazał obserwować, więc pomysłałem, że było to by dobrym pomyślałem, aby na jakiś czas tam wyjechać. Is wiem, że to dla ciebie dość trudny temat, ale...
- Masz rację.- przerywam mu- Nie możemy tu zostać. Ross wie już że was nie ma i przyjdzie tu. Może weź ją zanieś do łóżka.
- Racja.- mówi i bierze na ręce Penny.

***
Clint poszedł zanieść Penny do pokoju, a ja poszłam do sypialni się przebrać.
Stoję właśnie przed lustrem w łazience i zmywam makijaż. Nagle czuje usta mojego ukochanego na swojej szyji. Kocham się na ten czyn.
Clint o wraca mnie w swoją stronę i całuje namiętnie w usta, a ja odwzajemniam pocałunek.
Wychodzimy z łazienki i kierujemy się do sypialni, gdzie wydarzenia potoczyły się dalej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro