Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Spotkanie 3/3

Zayn P.O.V.

Po drodze wstawiałem zdjęcie, byłem zapłakany, nic nie widziałem i wtedy...

I wtedy wpadłem na jakiegoś wysokiego bruneta.

Telefon wypadł mi z ręki.

No cholera, Zayn ty niezdaro...

Brunet pomógł mi go podnieść, ja wyszeptałem tylko głupie, ledwo słyszalne przepraszam...

I odbiegłem. Byłem bardzo zapłakany, ona nie zdążył wydusić ani słowa, bo bardzo szybko uciekłem.

Z jednej strony czułem, że zrobiłem dobrze, a z drugiej te sarnie tęczówki będą mi się śnić po nocach...

→Liam P.O.V.←

Szedłem dość szybko i podziwiałem moje wczoraj kupione białe conversy. Do przewidzenia było, że zaraz na kogoś wpadnę, lecz w tej chwili o tym nie myślałem.

Myślami dalej byłem przy Larrym.

W ogóle fajna nazwa Larry, sam przed chwilą wymyśliłem.

Ciekawe co teraz robią? Miałem naprawdę sporo różnych pomysłów...

I tak to musiało się stać wpadłem na kogoś. Po chwili zorientowałem się, że jest to jakiś  zapłakany ciemnowłosy chłopak.

Zapłakany, a jednak nie ziemski przystojny...

Naprawdę lubiłem wysłuchiwać czyiś wyżaleń, więc pomyślałem, że fajnie by było poznać bliżej tego tajemniczego chłopaka.

Gdy go potrąciłem, wypad mu z ręki telefon. Zobaczyłem na nim zdjęcie pociętej ręki, całej pociętej...
Na dole widniał smutny cytat, brzmiał on mniej więcej tak:
"W życiu ciągle coś nie wychodzi tak jak chcesz, więc po co się w ogóle starać?..."

On pośpiesznie wyrwał swój telefon z mojej ręki i odbiegł szepcząc tylko ciche przepraszam.

Już w tej chwili poczułem, że muszę mu pomóc, może to nie zrozumiałe, ale poczułem się za niego odpowiedzialny.

Z jednej strony on mnie intrygował, a z drugiej nie wiedziałem, czy powinienem się wtrącać w jego życie.

Pewnie dużo przeszedł...

Może problemy rodzinne, może zdradę. Takie właśnie myśli zaczęły kłębić się w moim mózgu.

Po długich rozmyślaniach nad tym co zrobić z faktem, że ten chłopak się tnie, postanowiłem mu pomóc.

Na szczęście zapamiętałem jego nick z twittera -   Sad_Angel

Jak tylko dojdę do domu, to postaram się go znaleźć...

--------------------------------------------------
A więc Ziam się spotkał, może w niezbyt sprzyjających warunkach, ale się poznał.

Teraz rozdziały znów będą pojawiać się mniej regularnie... Niestety. Ale na szczęście mamy Boże Ciało, więc puki jest wolne, to mam dużo więcej czasu na pisanie.

Miłego dnia/wieczoru/nocy💓

(Znowu niesprawdzony)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro