Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

× 22 ×

Kiedy otworzyłam oczy, uderzyło w nie światło promieni słonecznych. Był ranek, wszystko już się uspokoiło, jednak gdzieniegdzie nadal widziałam małe ogniska ognia. Wszystko było zniszczone. Co teraz będzie z Prawym ramieniem?
A skoro o ramieniu mowa, to na jakimś miałam opartą głowę. Podniosłam ją i przetarłam oczy. Okazało się, że był to Newt, który już wcale nie spał.

- Mogłeś mnie obudzić skoro już nie spałeś - powiedziałam zerkając na jego profil.
- Sam obudziłem się nie dawno. Pamiętam kilka minut przed snem jak przez mgłę
- Ja też, to pewnie przez wczorajsze wydarzenia. Dużo się stało - mruknęłam przypominając sobie kilka sekund, przez które prawie wylecieliśmy w powietrze i kiedy Newt trzymał mnie przez te kilka sekund. W sumie... było to całkiem miłe.  Czułam, że jeśli nawet odejdę, to nie będę sama, bo będą ze mną przyjaciele.
- Trochę...

Blondyn wstał i zaczął iść wolnym krokiem rozglądając się wokół po trupach. Leniwie stanęłam na równe nogi i ruszyłam za nim. Skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej i zaczęłam się zastanawiać kogo jeszcze oni zabrali. Minho, Sonyę, Arisa? Chyba tak miał na imię ten chłopak. Nie miałam z nim okazji jakoś dłużej porozmawiać, ale wydawał się być w porządku. Gwałtownie się zatrzymałam i uklęknęłam. Przełknęłam gulę w gardle i zamknęłam chłopakowi powieki.

- To ten chłopak co Cię podrywał? - zapytał Newt i stanął nade mną.
- Tak, aż mi szkoda tego jak to potraktowałam wiesz? W pewnym momencie się z nim rozdzieliłam kiedy nas zaatakowali. Może gdybym nie pobiegła  w wir walki to bym mogła mu pomóc. Przeżyłbh
- Nie wiesz tego. Może by i tak zginął, może nie. Co gorsza może ty byś zginęła zamiast niego, albo oboje. Nie obwiniaj się o kolejną śmierć

Poczułam jak klęka koło mnie i mnie obserwuje. Odwróciłam wzrok na wschodzące słońce ponad górami.
Ciężko jest się nie obwiniać o czyjąś śmierć jeśli masz świadomość tego, że wiesz, że mogłeś coś zmienić, uratować kogoś.

- Okej, wstawaj - wyciągnął w moją stronę dłoń i sam stanął na proste nogi.

Wypuściłam powietrze z ust i wstałam z jego pomocą. Chłopak niespodziewanie przytulił mnie. Zmarszczyłam zaskoczona brwi jednak odwzajemniłam gest i również się do niego przytuliłam, delikatnie opierając głowę o jego klatkę piersiową. Czułam i słyszałam jak jego serce nieco szybko bije swoim rytmem.

- A ten co kombinuje? - usłyszałam głos chłopaka i zabrał ręce.

Odwróciłam się i podążyłam jego wzrokiem. Zmarszczyłam ponownie brwi. Chyba za często to robię tak nawiasem mówiąc. Podeszlismy do Thomasa.

- A ty niby gdzie idziesz sztamaku? - zapytałam i schowałam ręce do kieszeni spodni.
- Idę zemścić się na nich i odbić ich wszystkich - powiedział jak gdyby nigdy nic i zarzucił na ramiona.
- Ty sobie żarty robisz chłopie? Samemu? Na cały DRESZCZ? - zapytał zdziwiony Newt.
- Nie dziwi mnie to, już nawet zdążyłam sie przyzwyczaić do twoich często głupich pomysłów, ale to jest jeden z najgorszych. Zdajesz sobie z tego sprawę?
- To nie ma znaczenia. Mam dość DRESZCZu, mam dość uciekania. Chcę ich odbić. Chcę odbić naszych przyjaciół, stali się nasza rodziną, jedyna rodziną jaką znamy i pamiętamy.  Zemszczę się na DRESZCZu za wszystko co nam zrobili, nie ważne czy zginę czy nie. Zemszczę się
- Cholernie inspirująca gadka sztamaku. Idę z Tobą
- Chciałeś powiedzieć idziemy?
- Nie musicie iść ze mną - wyjaśnił Thomas kiedy zauważył, że wokół nas zebrała się większość osób którym udało się przetrwać wczorajszy wieczór.
- To następnym razem nie dawaj inspirujących gadek
- Wszyscy idziemy z Tobą. Ale pierw musimy się gdzieś przyczaić i ułożyć dobry plan - Vince wystąpił przed szereg.

Uśmiechnęłam się.
Odbijemy Minho, odbijemy ich wszystkich i zemścimy się na DRESZCZu. Jeszcze nie wiem jak, ale zadbam o to, żeby ten plan był tak dobry, żeby oni zapamiętali nas do końca swojego życia. Co w sumie może nie potrfać koniecznie długo.

E'twala.
Skończyliśmy drugą część. Ktoś jest podekscytowany na trzecią część? Napiszcie w komentarzach co myślicie, co zakładacie, że stanie się w trzeciej części
Love ya all
x

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro