#9
I w końcu podjęłam decyzję, że wybaczę mojej rodzince i pomieszkam tu na jakiś czas. Wyskoczyłam z łóżka, wypadłam z pokoju i poleciałam na dół by ogłosić moją decyzję. Po chwili byłam już na miejscu na szczęście wszyscy byli nawet Opti jeszcze nie wrócił do siebie. Zgaduje, że chciał poznać werdykt po naszej rozmowie. Odchrząknęłam głośno zwracając na siebie uwagę i zaczęłam mówić
- Wcześniej powiedziałam wam, że zastanowię się nad tym czy wam wybaczę. I podjęłam decyzję...- chwila napięcia- wybaczam wam ale takie sytuację mają już się nie powtórzyć i mówimy sobie od teraz wszystko.
Po moim ogłoszeniu rodzinka podbiegła do mnie i mnie przytuliła nawet boty w swoich holoformach dołonczyli się do naszego grupowego misiaczka. Po chwili wszyscy się pd siebie odkleli z ogromnymi uśmiechami na twarzy. Nagle moja sis się zerwała i gdzieś pobiegła a po chwili wróciła z pysznym cytrynowym ciastem, kruchymi babeczkami z owocami i tęczowymi makaronikami.
Normalnie muszę przyznać, że moja siostra ma talent. Te wszystkie słodkości były przepyszne normalnie palce lizać jak w raju. Po słodkim deserze Optimus musiał się zbierać więc go porzegnaliśmy. A my z Miką pojechałyśmy do swojego domu. Mimo, że chcialam mieszkać z nów z rodziną to jednak ciężko było by mi zostawić moja chałpę szczególnie, że trochę na nią wydałam. Więc postanowilismy, że przez tydzień będe mieszkać u siebie a kolejny u mojej rodzinki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro