Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

25

- Uwaga! Uwaga! - krzyknął ktoś do mikrofonu. - Mistrzostwa dobiegły końca i przyszedł czas na ogłoszenie wyników! - chwila ciszy. - Trzecie miejsce zdobyła drużyna z Clinton High! - rozległy się oklaski. - Nieco lepsze były reprezentantki z Harrison High! - i znowu aplauz. - A zwyciężczyniami okazały się.. proszę o werble.. dziewczyny z.. Lincoln High! - teraz to wszyscy zaczęli wiwatować.

- Udało się! - wykrzyknęła Jess. - Wygrałyśmy!

- A jednak nie jesteśmy takie najgorsze - powiedziała Amy.

- Wszystko dzięki naszemu kapitanowi! - dodała Bianca.

- Nie tylko dzięki mnie - odparłam. - Razem to zrobiłyśmy! To zasługa nas wszystkich!

- Ale to Ty nas pobudzałaś do walki - rzekła Emily.

- I zawsze nas wspierałaś - dodała Ana. - Nie ważne, co się działo.

- Od tego jest kapitan, prawda? - po tych słowach cała piątka objęła mnie tal mocno, że nie mogłam oddychać. - Hej, laski! Zaraz mnie udusicie! - i po chwili w końcu mnie puściły.

- Brawo dziewczyny! - to był nasz trener. - Wiedziałem, że dacie radę!

- To pana zasługa - oznajmiłam. - Dzięki panu jesteśmy takie dobre.

- Nie przesadzaj - rzekł. - Gdybyście nie wierzyły w siebie, jak ja w was wierzę, nie wygrałybyście dzisiaj. Mam rację?

- Pewnie tak - przełknęłam ślinę. - Ale i tak bardzo panu za wszystko dziękujemy - uśmiechnął się na moje słowa.

- Ja też wam dziękuję - powiedział. - Dawno nie trenowałem tak utalentowanych i pełnych pasji dziewczyn.

- To wszystko zasługa najlepszego trenera na świecie! - wyrzuciłam ręce w górę. - Prawda drużyno? - popatrzyłam na zespół.

- Prawda!

- Jak dobrze, że jeszcze was tu zastałam - rzekła zdyszana Naomi, dosłownie wlatując do szatni.

- Co się dzieje? - zapytałam trochę przestraszona.

- Ja.. wy.. musicie..

- Naomi oddychaj - podeszłam do niej. -  Lepiej? - spojrzała na mnie i kiwnęła głową.

- Musicie pójść ze mną. Teraz.

- Dokąd? - zaciekawiła się Jess.

- Po co? - dorzuciła czerwonowłosa.

- Nie mogę powiedzieć - co ona taka tajemnicza? - Po prostu chodźcie ze mną. Proszę..

- No dobra - zgodziłam się. - A wy co myślicie? - zapytałam dziewczyn, bo nie chciałam sama podejmować decyzji.

- Idziemy - odparły niemal natychmiast.

- Super - Naomi uścisnęła nas wszystkie po kolei. - Chodźcie, bo się spóźnimy - ruszyła w stronę wyjścia i po chwili się odwróciła. - Idziecie? - wzięłyśmy swoje rzeczy i poszłyśmy za nią.

Przez jakieś dziesięć​ minut kroczyłyśmy za moją szaloną przyjaciółką. Cały czas zastanawiał się, gdzie nas prowadzi i pewnie nie tylko mnie to mega ciekawiło. Ona ma czasami na prawdę dziwaczne pomysły.

- Jesteśmy na miejscu - Naomi nagle się zatrzymała, a ja prawie na nią wpadłam.

- Hej! - zawołałam. Chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale czarnula mi przerwała.

- Schowajcie tu swoje rzeczy - wskazała na jakąś małą szopę czy coś - i za chwilę widzimy się w środku - oznajmiła i zniknęła.

- Po co ona nas tu przyprowadziła? - spytała Bian.

- Nie mam bladego pojęcia - odrzekłam. - Niestety nie umiem czytać w myślach, a bardzo bym chciała.

- No to chodźmy się dowiedzieć - powiedziała Jessica i pobiegła q stronę wejścia. - No dalej laski - ponagliła mas, a my szybko ruszyłyśmy za nią.

- Oto nasze mistrzynie! - krzyknął ktoś do mikrofonu, kiedy magicznym trafem znalazłyśmy się na scenie. - Wielkie brawa dla nich! - światła zostały zwrócone na naszą szóstkę i wszyscy zaczęli wiwatować. Poczułam się jak jakaś gwiazda. Brakowało tylko czerwonego dywanu i długiej sukni.

- Bardzo dziękujemy za tak cudowne przywitanie - powiedziałam do mikrofonu, wyciągając go ze statywu. - I jest nam niezmiernie miło, że to specjalnie dla nas zorganizowaliście to wspaniałe przyjęcie! - znowu rozległy się oklaski.

______________

Hejka ludziska!

Miło mi Was ponownie gościć!

Jak podoba się rozdział?

Został jeszcze jeden rozdział i epilog, a potem ruszamy z nowym opowiadaniem, którego prolog możecie przeczytać na moim profilu 😇

Do zobaczenia niedługo!

Buziaki kociaki! 💋💋

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro