Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11

Czasem kiedy musisz odpuścić,
twoje serce mówi "nie"
Czasem kiedy musisz zapomnieć,
twoje wspomnienia mówią "nie"

Nawet kiedy jego znajomi mówią,
nie podchodź blisko On złamie Ci serce.
Te wszystkie rzeczy które powiedzieliśmy, te wszystkie gesty które zrobiliśmy.. Nie pozwalają mi odejść.

Tego się nie boje..

Jedyny strach to ten, że nikt nie jest dla mojego wnętrza tak jak On.
Nie wiem czemu.. ale w jakiś sposób.
Stał się częścią mnie.

I teraz kiedy milion słów,
I przyszłość kiedy powinnismy odejść.
To jedyny powód dla którego tego nie chce.
Zostawić Cię..

Czuje ze to moja wina,
A życie stało się torturą.
Nie widzę powodu dla którego nie potrafię.
Żeby stał się taki jak każdy.

Koniec szczęścia, ale kiedykolwiek widzę go, to jakby magia.
Która ciagle sprawia ze upadam.
I kiedy w przyszłości będę czuć.
Że nie widzę powodu dla którego nie potrafię.
Żeby stał się taki jak każdy..

Teraz się znaczenie..
Chciałabym wam powiedzieć, że jesteśmy wrogami, że omijamy się..
Ale nie potrafię skłamać..
Kilka dni temu postanowiłam napisac do niego..
"Spotkajmy się"
Wiecie dlaczego?
Bo do cholery! To że wrócił do byłej nie ma prawa zabierać mi naszej przyjaźni..

Kiedy to wysłałam, poczułam ze to był błąd..
Rozmawiałam z Jego kumplem.. (chyba tez byłym kumplem)
Który próbował mnie "pocieszać"

Ale szczerze to zamknęłam to uczucie wewnątrz mojego umysłu..
I chciałam żeby stał się obojętny..

On się zgodził..

Na spotkanie, na to żebyśmy pogadali..

Ale koniec w końcu do niczego nie doszło..

Kilka dni temu założyłam się z kumplem że jak On coś do mnie napisze to go wyśmieje..
Bo jego zachowanie było śmieszne..

Niby wrócił do byłej.. a widziałam jak szedł z kumplem i dwoma innymi dziewczynami.. (powiedzmy ze to nie był zwykły spacer)

Następnego dnia od zakładu byłam w szkole..
I siedziałam na korytarzu..
Przeszedł.. spojrzał na mnie i uśmiechnął się.. powiedział "cześć" a ja tylko sie zasmialam..
Jego uśmiech się zmienił i poszedł dalej.. dodając tylko na odchodne "Ale jesteś! Znowu się zaczyna!"

Godzinie później była kłótnia przez telefon ze niby zachowuje się jak dziecko.
Bo kultura wymaga żeby odpowiadać..

Wiec powiedziałam mu..
Że sam chciał do cholery to skończyć to niech się nie dziwi ze to robie..
A on "Znów będziemy udawać ze się nie znamy"
A ja na to "To jedyne co nam wychodzi.."

Nadal nie wiem dlaczego, żaden facet nie jest mi tak bliski jak on..
Nie wiem dlaczego nie potrafię zapomnieć a chce..

Stawiamy kroki w nowym życiu.

Jak małe dzieci..

Próbujemy raczkować, przewracając się..

Uczymy się chodzić, ale nie zapominamy jak się leży..

W pewien sposób my próbujemy nie patrzeć na siebie..

Ale i tak gdy to zrobimy, na naszych ustach widnieje uśmiech..

Moje serce przyspiesza, a kiedy jesteś zbyt blisko jakby staje..

A moje oczy chcą patrzeć tylko w twoje..

Zielony odcień czystej trawy..

---

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro