10 (Epilog)
Kiedy serce pęka w samotności..
Wiesz, że ilekroć on odejdzie wróci..
Czy jest sens w tym co czujesz.
Wiedząc ze zawsze będzie Ona..
Kiedy dusza ma nadzieje..
Wiesz, że on kiedyś wróci..
Czy jednak jest sens czekać..
Wiedząc że wróci od Niej.
Kiedy czujesz coś do kogoś.
Nie patrzysz na to co oznacza to uczucie.
Nie patrzysz na to ile wycierpisz..
Patrzysz by on był szczęśliwy..
Kiedy człowiek ma zablokowane uczucia..
A ty pragniesz by powiedział Ci prawdę..
Tak się nie stanie..
Ciekawi was jak skończyła się ta historia?
Zapytajcie Jego..
Bo według mnie on znów odszedł..
Znów wrócił do tej o której (on) chciał zapomnieć..
A ja..
Leżę na łóżku..
Dziś..
Żegnając przyjaciela..
Boli to, że rozmawialiśmy o wszystkim..
A teraz jesteśmy obcymi ludźmi..
Ale najbardziej boli to..
Że dwa lata temu kiedy go poznałam..
Nie przypuszczałabym, że będę za kimś tęsknić tak jak za Nim..
Za uśmiechem..
I za zielonymi oczami..
Za jasnymi włosami..
Pamietam jak pół roku temu się odezwał..
Po tej pół rocznej przerwie..
Pamietam wszystko..
Wspomnienia kiedy patrzyliśmy na gwiazdy, leżąc na moście..
Kiedy przytuliłeś mnie na oczach wszystkich..
Kiedy powiedziałeś ze chciałeś mnie pocałować, ale bałeś się mojej reakcji..
Kiedy byłam u Ciebie w domu i Twoja rodzina myślała ze jesteśmy razem..
Kiedy pokazałeś mi magię kart..
I wiele innych..
Pamietam wszystko..
Ale pamietam też to, że po raz drugi mnie złamałeś..
Że boli mnie wszystko..
Boje się wrócić do szkoły i spojrzeć Ci w oczy na korytarzu.
Żegnaj..
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro