Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7.

a/n; co u Was?

***

We wtorek udało im się znaleźć chwilę, żeby zająć się artykułem. Musieli się trochę pospieszyć, bo miał on zostać dołączony do piątkowego wydania gazetki. Gdy spotkali się pod biblioteką na przedostatniej lekcji, z początku nie widział zdenerwowania Zoe. Dopiero później, kiedy kontynuował swój monolog na temat powodów, dla których relacja między idolami i fanami kpopu jest taka szczególna, zauważył, że jej dłonie drżały podczas robienia notatek.

— Zoe? — powiedział z troską. Może i znali się jakiś tydzień, ale to nie zmieniało faktu, że trochę się o nią martwił. Rozumiał, że się stresuje, ale wiedział też, że da radę. Po ostatniej dłuższej rozmowie, która trwała kilka godzin, mógł śmiało stwierdzić, że była zdolną dziewczyną. — Wszystko będzie dobrze. Wyrobimy się z artykułem.

Westchnęła i zamknęła na chwilę oczy. Niezbyt wiedział, co powinien teraz zrobić, ale zanim zdążył coś wymyślić, zapytała:

— Może teraz zajmiemy się różnorodnością kpopu?

Uśmiechnął się lekko. Skłamałby, gdyby powiedział, że nie czekał na tę część. Lubił ten gatunek muzyczny i już wcześniej przygotował sobie kilkanaście utworów, które chciał jej puścić. Starał się wybrać takie, które jak najlepiej pokazałyby, jaki kpop był różnorodny. Poza tym, miał nadzieję, że dzięki temu dziewczyna trochę wyluzuje.

Włączył jeden z komputerów, których uczniowie mogli używać. Byli sami w bibliotece, więc mogli rozmawiać trochę głośniej, jednak dalej byli zmuszeni do korzystania ze słuchawek, by posłuchać piosenek. Wyszukał szybko pierwszy utwór, którym był klasyk — Bang Bang Bang od BigBang. Po kilku zdaniach na temat tego zespołu puszczał kolejne piosenki, po kolei wykreślając je z listy.

Zoe była oczarowana. Wpatrywała się swoimi zielonymi oczami w ekran komputera, uważnie śledząc każdy ruch w teledysku. Nie mogła się nadziwić, z jaką dokładnością i pasją wszystko było tworzone. Pokazał jej kilka nagrań zza kulis, dzięki czemu zyskała jeszcze więcej szacunku do koreańskich idoli i jeszcze bardziej ich polubiła.

Często mówiła, że podoba jej się jakiś utwór, że ten artysta ma piękny głos, a tamten uroczą twarz. Zauważając powiązania w teledyskach do piosenek BTS, czuła się jakby pracowała w FBI i Jeongin wprost nie mógł powstrzymać uśmiechu, który cisnął mu się na usta. Jej zachowanie przypominało mu dziecko, które dostało nową zabawkę ciągle zaskakującą je swoimi możliwościami.

Po kilkunastu minutach na jego liście zostało między innymi jego ukochane Runaway. Kiedy puścił piosenkę, nie mógł się powstrzymać, by nie powtórzyć jej tekstu.

So let's runaway, runaway — zanucił, poruszając głową w rytm piosenki. — Moduga jamdeun bam, ne mami danneun goseuro...*

I wtedy przestał, orientując się, że zanucił na głos.

Odchrząknął, starając się nie spalić ze wstydu.

— Czemu nie śpiewałeś dalej? — zapytała Zoe, uśmiechając się w jego stronę. — Masz śliczny głos, powinieneś śpiewać częściej. I więcej.

Poczuł, że jego policzki robią się coraz bardziej czerwone.

— Ja... um, dziękuję — wydukał, spuszczając głowę, jakby miał nadzieję, że w ten sposób zniknie. Ale nic takiego się nie stało i dalej siedział obok Blake w bibliotece szkolnej. — Posłuchaj jej jeszcze raz. To jedna z moich ulubionych.

Dziewczyna uśmiechnęła się szerzej i zaczęła wsłuchiwać w głos Erika, chociaż tak naprawdę wolałaby, żeby to Jeongin zaśpiewał tę piosenkę.

***

* —  fragment piosenki Runaway Erica Nama

(angielskie tłumaczenie fragmentu:

So let's runaway, runaway

When everyone else is asleep

To wherever your heart wants to be)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro