Czekałam na ten dzień od trzech lat. I w końcu przyszedł ten czas. Czas, w którym zrozumiałam, co to znaczy zamknąć jakiś rozdział. Zacząć życie na nowo. W innym miejscu, pośród innych ludzi.

   Koniec roku szkolnego, to owszem  koniec. Ale jest on końcem dla tych, którzy boją się iść dalej. Trwają w rutynie. Dla mnie to zupełna odwrotność. Dla mnie koniec roku szkolnego to początek. Początek czegoś nowego. Nie liczą się tylko wakacje, ale liczy się to, że po tych dwóch miesiącach, kojącej dla umysłu nudy, znów zacznę wszystko od nowa. Tylko tym razem z większą odwagą. Wyjdę z cienia. Zrzucę z siebie ubranie szarej myszki. Poznam nowych ludzi. Uniknę wszelkich kompromisów. Po prostu będę nową Maddy. Maddy, która niczego się nie boi. Wiem, że potrafię. Wiem, że jeśli zostawię to miasto, moją przeszłość za sobą, będę inną osobą. Lepszą, pewniejszą siebie kobietą, wkraczającą w dorosłe życie.

  Nazywam się Madison Parker i zaczynam swoje nowe życie w Toronto.

Nowe opowiadanie?! Otóż to. Mam nadzieję, że spodoba wam się i będziecie czytać na bieżąco. Są wakacje więc rozdziały będą na pewno dodawane częściej. Piszcie w komentarzach jak wam się podoba prolog.
Buziaki xoxo
Zuzka💖