Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

/.28.\


🌙
10 sierpień 2016

Schodziłem po schodach na dół, zakładając na siebie niebieski T-shirt, który kupił mi Jungkook, gdy zauważył, że nie mam ani jednego w tym właśnie kolorze. Poprawiłem krótkie rekawki koszulki i stanąłem na podłodze w holu, gdzie miał na mnie czekać młodszy.

Kookie? - zawołałem spokojnie, gdy nie dostrzegłem go w umówionym wcześniej przez nas miejscu. - Na czternastą musimy być w ośrodku - westchnąłem, gdy chłopak nadal nie odpowiadał. Co tydzień było to samo: albo udawał taki ból głowy, że podobno nie dał rady sie ruszać, albo namawiał mnie, żebym poszedł z nim do łóżka. Za każdym razem był tak samo uroczy i za każdym razem był wynoszony przeze mnie z naszego domu na rękach.

Jimin... - usłyszałem cichy głos młodszego, który zbliżał sie do mnie od strony salonu. Był jeszcze w szlafroku, pomimo godziny trzynastej, na co ja znów westchnąłem. - Nie czuje sie najlepiej hyung... - podszedł do mnie i wtulił sie w moje ciało jak małe dziecko, które naprawdę nie chce iść do przedszkola.

Wiesz, że terapia Ci pomaga, Jungkook, a zawsze starasz sie od niej wymigać - pogłaskałem go po głowie, a po chwili wziąłem na ręce i skierowałem kroki na górę, wchodząc z chłopakiem po schodach. - Odwołam dzisiejszą wizytę -  powiedziałem spokojnie, powodując wesoły okrzyk Kooka- A Ty sie źle nie czułeś? - Zaśmiałem sie, a ten tylko uśmiechnął sie do mnie niewinnie, rozczulając mnie jak zawsze.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro