/.20.\
-Halo?
-Park Jimin?
-Tak
-Mam dla Pana propozycje.
-Przepraszam, nie jestem zainteresowany
-Mówi Ahn Yooseob,
z biura detektywistycznego
w Busan
-S-słucham?
-Dostaliśmy, a właściwie
ja dostałem, anonimową
wiadomość o porwaniu pana partnera, niejakiego...
Jeon Jungkooka. Zgadza się?
-Ja...
-Numer, z którego
przyszedł SMS był, jak już wspomniałem, anonimowy. Został wysłany z telefonu na kartę,
więc nie możemy go namierzyć.
Jednak będę sie starał,
aby.. Halo? Jest Pan?
-Czy Pan wie, dlaczego nie poszedłem na policje?
-Czy to ma teraz zna..
-Zagrozili, że go zabiją,
jeżeli powiadomię kogokolwiek.
Myślisz człowieku, że nie
chciałbym, aby odnaleźli
mojego Jungkooka? Mam
już dość bezczynnego
czekania na kolejną
wiadomość od tego psychopaty!
-Niech sie Pan uspokoi,
wiem, że sytuacja jest
kryzysowa. To nie Pan
wysłał tego SMS-a, Panie Park,
Więc myślmy trzeźwo.
Czy tą wiadomość mógł wysłać porywacz?
-Jaką mam pewność,
że jest pan w rzeczywistości detektywem?
-Skąd miałbym te wszystkie informacje?
-Może Pan być
jednym z nich...
-Czy wtedy miałoby
sens pisanie do Pana?
-Pomoże mi Pan znaleźć
Jungkooka?
-Zrobię wszystko
co w mojej mocy, Panie Park
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro