Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

/.14.\


Przepraszam pamiętniczku, że nie mogę rozwinąć bardziej wydarzeń z tego dnia. Było to dla mnie... Okropne.

Ale przynajmniej wiem już, kim jest Jimin.

Gdy blondwłosy mężczyzna odstawił torbę, w której ewidentnie nie było nic metalowego, i przypinał mnie skórzanymi, drapiącymi pasami za nogi i ręce do stołu, wyraził sie dość zagmatwanie, czego nie mogę sobie przypomnieć, ale jego słowa stwierdziły, że coś co nagramy będzie pamiątka dla niego samego i wyśle to jeszcze do mojego Jimina.

Nie mojej.

Mojego.

Dzięki temu wróciły mi zapomniane już dość dawno wspomnienia, a na ten moment czekałem bardzo długi czas, ale sądzę, że było warto.

Jimin był moim prawie chłopakiem, z tego co mówił mi przypływ dawnej pamięci, którego, w ostatnim dniu mojego pobytu u niego, w ogromnym i pięknym domu,miałem po raz pierwszy pocałować.

Przez atak mojego jak zawsze pijanego ojca, do którego pojechałem po album ze zdjęciami z czasów kiedy byłem małym brzdącem, aby odpokutować ChimChimowi, bo tak go nazywałem, sytuacje z dnia, w którym bez pozwolenia wszedłem do jego pokoju i wziąłem jego pamiątke rodzinną z fotografiami.

Trafiłem następnie do szpitala, w którym Marta, bardzo miła pani gosposia,której nigdy nie zapomnę, zmarła na atak serca,po którym musiałem uspokajać Jimina przez kilka dni. Okazało sie, że mój zmysł dotyku zaniku całkowicie, przez co nie mogłem sie nawet zarumienić. Wtedy, podczas mojego pierwszego dnia w lecznicy, gdy Jimin siedział zmartwiony przy moim łóżku, pierwszy raz w życiu wyznałrem komuś miłość, a na dodatek ta osoba, która był  ChimChim, odwzajemniała ją.

To był najszczęśliwszy dzień w moim zyciu, choć cała jego reszta w cale nie zapowiadała sie tak kolorowo. Miałem bardzo małe szanse, aby w pełni odzyskać mój zmysł dotyku, którego potrzebowalem, aby moje wagi pierwszy raz zetknęły sie z ustami mojego Jimina.

Pamiętałem że codziennie robiłem mu śniadania i kolacje, ktore zjadał z wilczym apetytem między spaniem a pracą lub odwrotnie.

Tego dnia, gdy zciąłem sie po raz kolejny, robiąc ulubioną sałatkę Jimina, pierwszy raz od chyba dwóch miesięcy poczułem cokolwiek. Z uśmiechem patrzyłem jak krew wypływa z mojego palca, a piekący ból oplatał całą moją dłoń.

Pisałem z nim, gdy był po za domem, oznajmiając najlepsza nowinę od ostatniego czasu dopiero pod sam koniec rozmowy. Pisał, że już jest i mam mu szybko otworzyć co od razu zrobiłem.

Przed drzwiami stał jednak ktoś, kto mojego chłopaka w ogóle nie przypominał. Był to ten sam brunet, który przez mój cały pobyt w... Tam gdzie byłem po porwaniu, przynosił mi codziennie jedzenie.

A teraz sobie to wszystko przypomniałem, choć jednak wolałbym, aby mój zmysł dotyku nadal nie wrócił. Może nie czułbym takiego bólu.

Pamiętnik Jeon Jungkooka
Wpis z 12 czerwca 2016


------------------------------------
Przepraszam za to jak jest ten rozdział napisany. Chciałam napisać go lepiej, jednak zmęczenie nie pozwala, a koniecznie chciałam go wrzucić dziś.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro