>.6.<
Wróciliśmy do domu dopiero, gdy ChimChim sie uspokoił. Nie pozwoliłem mu prowadzić auta w takim stanie, więc zadzwonilem po taksówke. Jiminowi rzęsły się ręce, a to groziło jedynie wypadkiem. Na dodatek do końca nie kontaktował ze światem.
Po powrocie zapłaciłem dla miłego pana z taksówki pieniędzmi, które dostałem któregoś dnia od Hyunga. Wziąłem go za rękę i doprowadziłem do domu, a następnie do sypialni. Musiał odpocząć i sie wyspać. Pomogłem mu sie rozebrać z butów i kurtki, a następnie położyć sie i przykryć kołdra. Gdy miałem sie odsuwać, Jimin złapał mnie za rękę.
Mógłbyś się ze mną położyć, Kookie?-szepnąłem, patrząc na mnie szklistymi oczami.
Wpis z 18 marca 2016
Pamiętnik Jeon Jungkooka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro