7 1 Od Końca
Winwin
- Ała - powiedziałem. Mark rzucił we mnie puszka po browarze. Skąd skubany ją wziął.
- Co to Mark - zapytał Ziuta.
- Nie wiem znalazłem na ziemi. Przy przystanku autobusowym. A na ławce leżał jakiś Pan z brodą - powiedział Marus. - Powiedział mi że jest świętym Mikołajem.
Yuta brzybil piątkę ze swoim czołem.
Kun
- Ej Tamten! Renjun się zaraz obudzi masz przewalone - powiedziałem.
- Gdzie jest mój muminek - zapytał Renjun stanowczo.
- Jaki muminek? - zapytał Ten.
- Gdzie jeys mój muminek - wycedzil Renjun.
- Uwarzaj Ten - krzyknął Hendery.
Renjun rzucił się na Tena.
- Maryla pomóż mi - krzykan Ten próbując zrzucić z siebie Renjuna.
- A mówili nie zabieraj muminka - powiedziała Maryla zatrzymując autobus. Podeszła do Tena i Renjuna, i wciągnęła Renjuna z pleców Tena.
- Tamten kupi ci drugiego muminka - powiedziała.
_______________________________________
Nie wiem co mam z tą Maryla
Ale jest to co najmniej dziwne
Mam do opublikowania rozdział ale wtt je chce ale chamstwo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro