29.
Jaehuj
Taeyong od 2 godzin leżał ja ziemi płacząc bo, Chenle pływał w fontannie w recepcji, Jisung bawił się w grabarza, jeno uciekał od nachlanego Jaemina, Johnny podrywał jakieś babcie, ja pije mleko, a jemu nie udało się poderwać recepcjonistka która na niego najpluła za to, że powiedział do niej "duża" idąc za radą Chenle.
Ten, może tamten...
- Siema śmiecie - powiedział Yangyang.
- Lolololol spierdalal frajerze - powiedziałem. - co to za facet?
- Idz wonhoc gówno cwelu - powiedział facet-baba.
- To moja koleżanka mająca iq powyżej 160 srako - powiedział wkurzony Yangyang.
- Okok - powiedział Xiaojun.
- Okok - Hendery.
- SZAFA SIE PRZEWRÓCIŁA - wrzasnął Kun z drugiego pokoju.
- Dureń - powiedział moomin.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro