21
Haechan
- Krzysiek! Weź no pomóż - krzyknął Lucas.
Krzysztof jeske pomógł mu wziąć walizkę. A mówią. Jaki kraj taki Kai. Heh. Już widać co nas tu czeka. Polować będziemy musieli żeby przeżyć. Albo po prostu zjemy Marka.
- Adolf do domu - krzyknął do mnie Yuta.
Yangyang
Powiedzial bym coś po niemiecku ale znowu mi powiedza żebym zmienil język. Renjun wygląda uroczo. Moomin. Soft.
- Ała! - krzyknął Kun z drugiego pokoju.
- Ludzie lampa spadła - krzyknął.
Wszyscy weszliśmy do pomieszczenia w którym stała babcia Kun. Rzeczywiście. Lampa leżała na ziemi.
- I co? - zapytał zaniepokojony Hendery.
- Ze mną okej - powiedział Kun.
- Chodziło mi o lampę - powiedział Hendery.
- Apado gwaenchanha laalalalalallala - zaśpiewał Renjun.
- Nie lubię was - powiedział Taeil.
____________________
ALE YANGREN OMG KEKEEKKEKEKEKEK
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro