Rozdział 16- Percy ostrzega mnie.
Wróciłam do Domku ze spaceru z Aresem. Nadal nie mogłam uwierzyć w to, że Xander się we mnie zakochał.
-Olivia, jest pewna rzecz, o której musisz wiedzieć.- zaczął Percy.
-Ciebie też miło widzieć. Fajne powitanie. Co to za sprawa?- odparłam.
-Bo chodzi o to, że to przez Luke'a musiałem wyruszyć na moją pierwszą misję.- powiedział. No, a powiedz mi, braciszku, coś, czego nie wiem.
-Aha. To już wiem.
-I jak wiesz, Grover wyjechał ostatnio do pewnej szkoły wojskowej.
-Jak to?
-No, Chejron kazał szukać mu nowych herosów.
-To nie wystarczy już ta cała Kate?
-Jak widać nie.
-Ale dlaczego?
-Eeeee... No nie wiem. Może dlatego, że Luke chce zniszczyć cały świat?- odpowiedział Percy.
-To tego mi nie powiedziałeś.- odparłam naburmuszona.
-Sory, ale nie było kiedy, a potem wyleciało mi z głowy.- podrapał się po karku.
-Dzięki.- powiedziałam z przekąsem.
-Ależ proszę!- odparł ironicznie.
-To była ironia, braciszku. Nie wyczułeś tego?
-Tylko sobie jaja robię, no! Spokojnie!- powiedział i uniósł ręce ku górze.
-To sobie nie rób, ok? Nie jest mi w nastroju do żartów.
-A co się stało?
-Aj, nie zrozumiesz.
-To powiedz wtedy, jak uznasz, że zrozumiem.
-Niech ci będzie.
-I jeszcze tylko chciałem cię ostrzec przed jedną osobą.
-A dokładniej?
-Przed Lukiem.
Ten też taki krótszy, bo niedługo też pojawi się nowa część! Może nie wiecie, która godzina, ale ja wam powiem. Teraz, gdy ja to wstawiam, jest 00:38!
Pozdrowionka, Miśki!;**
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro