Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 4

Chciałam zapukać w nie gdy nagle rozbrzmiał głos w mojej głowie bym weszła. Popatrzyłam się na chłopaków.

[Hoodie] - P- powodzenia

[Toby] - Kiedy skończysz rozmawiać z Operatorem idź do salonu.

Po tych słowach odeszli, a jak nacisnęłam na klamkę i weszłam z Red do gabinetu zamykając za sobą dzwi. Kiedy weszłam zobaczyłam 2 lub 3 metrową postać, ktora czytała książkę i piła herbatę ale co dziwniejsze nie miała twarzy. Kiedy mnie zauważyła wskazała gestem ręki żebym usiadła.

[Slenderman] - Witaj drogie dziecko nazywam się Slenderman i nie musisz się mnie bać. Obserwowałem Cię od dłuższego czasu i chcę abyś właśnie ty została moim proxy tak jak wskazuje blizna.

I w tedy pokazał na mój nadgarstek.

[Ja] - Czyli ta blizna to tak naprawdę Pana zasługa ?

[Slenderman] - Tak. Posłuchaj kiedyś zaznaczyłem czworo dzieci takimi oto bliznami, aby później je odnaleźć po to aby zostali moimi proxy. A ty jesteś właśnie ostatnim z nich.

[Ja] - Chwila czyli, że Toby, Masky i Hoodie to też Pana proxy ?

[Slenderman] - Tak i teraz musisz się zdecydować czy też chcesz nim zostać.

[Ja] - A czy bym mogła zostać tutaj na parę dni żeby to wszystko przemyśleć i poznać lepiej resztę?

[Slenderman] - Oczywiście.

[Ja] - Mam jeszcze jedno pytanie czy Red może zostać tutaj ze mną?

[Slenderman] - Nie widzę żadnych przeciw wskazań. Więc jeśli to już wszystko, możesz iść.

[Ja] - Dziękuję Operatorze.

Kiedy wyszłyśmy z Red z gabinetu kierowaliśmy się w stronę salonu. Kiedy weszliśmy do Niego podbiegła do mnie mała dziewczynka na oko w wieku 7 lat. Zapewne to byla Sally.

[Sally] - To ty musisz być Luna. Ja jestem Sally.Masz super wilka i pobawisz się ze mną.

[Ja] - Oczywiście skarbie, a w co chcesz się pobawić?

[Sally] - W przyjęcie herbaciane ! A twój wilk z nami, dobrze ?

[Ja] - W takim razie prowadź, prawda Redi ?

[Red] - Woof

Sally uradowana pociągnęła nas ze sobą do swojego pokoju. Bawiłyśmy się tak z Sally dobre 2 godziny. Gdyby nie przerwał na Ben mówiąc, że pora kolacji. Posprzątaliśmy szybko wszystkie zabawki i zeszłyszmy na dół. Przy kolacji dużo rozmawiałam z domownikami i bardzo ich polubiłam. Po skończonej kolacji trzeba było posprzątać, kiedy operator wypowiedział to słowo momentalnie w kuchni zostałam tylko ja i Red.

[Ja] - Operatorze dzisiaj ja posprzątam chociaż tyle mogę narazie zrobić za to, że pozwolił mi Pan zostać.

[Slenderman] - Drogie dziecko jesteś naszym gościem i nie pozwolę byś za nas sprzątała.

Ale kiedy operator skończył mówić ja już sprzątałam wszystko ze stołu.

[Ja] - Ale naprawdę to nie jest dla mnie kłopot.

[Slenderman] - Dobrze ale ktoś Ci pomoże.

Kiedy to powiedział ni z tąd ni z owąd pojawił się obok mnie Toby, który pomagał mi sprzątać. Podczas sprzątania opowiedział mi jak tu trafił. Był chory na zespół Tortureta przez co nie czuł bólu. Po skończonym sprzątaniu udaliśmy się do salonu. Kiedy weszliśmy do salonu Jeff zaproponował obejrzenie jakiegoś horroru. Wszyscy się zgodzili nawet ja chociaż nie przepadałam za horrorami przerażały mnie. Usiadłam na kanapie tuż przy brzegu, obok mnie siedział Toby, a na moich kolanach leżała Red. Podczas filmu trochę się bałam co jest żenujące bo bałam się obejrzeć horror, a wokół mnie siedzieli mordercy których się nie bałam. Po skończonym seansie poszłam się ogarnąć i położyłam się do łóżka. Redi spała ze mną w pokoju. Zanim zasnęłam dużo myślałam co powiedzieć Operatorowi. Po tym jednym dniu już wiedziałam, że na pewno...

Polsat >:) w następnej części się dowiecie czy nasza bohaterka zgodzi się na propozycje operatora czy też nie ?
Tylko ja to wiem. Jestem zła że przerywam w takim momencie >:)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro