8
-No dobra... Powiem Ci tak a raczej spytam. Czy on ci się podoba?
-No.. Ja.. Nie.. Ale...
______________________________________
-No.. Ja.. Nie.. Ale... - Co za kurwiszon.
-Wysłów się.
-No tak podoba mi się i co szczęśliwy?!
- Nawet nie wiesz jak bardzo. Shipuje was.
-Wal się deblu. Ty lepiej myśl co teraz jak ja mam się w ogóle w szkole pokazać. To będzie istne piekło.
-I tu masz rację. I całkowicie nie wiem jak ci pomóc. - Jak dobrze mieć przyjaciela(sarkazm).
-Aha dzięki - Powiedziałam obrzucając go nienawistnym spojrzeniem.
-Wiesz co może pójdziemy dziś na jakąś imprezkę? Piątek jest trzeba się wyszaleć.-W sumie to nie jest to zły pomysł. Jak się schleję w cztery dupy to chociaż na chwile odpocznę od tego wszystkiego.
-Ok-Odpowiedziałam obojętnie.
-Będę o 19-Powiedział po czym w ciągu sekundy zniknął z mojego domu.
Okeyyyy jest 17 czyli mam dwie godziny na przygotowanie się ... W sumie to nie będę się nie wiadomo jak odwalać bo idę się napić a nie szukać Boya .
No więc tak pierwsze wzięłam szybki prysznic ,wysuszyłam włosy a potem zrobiła makijaż dość mocny makijaż ... a na koniec ubrałam sobie czarne Jeansy z dziurami i luźny crop top.
No i jestem gotowa jest już godzina 19:20 . Dylan jak zawsze się spóźnia ,w sumie to się do tego przyzwyczaiłam .
Po kolejnych 20 minutach słyszę pukanie do drzwi.
Otwieram je po czym mówię.
-No księżniczka w końcu przyjechała. Jakie tym razem masz wytłumaczenie co? Może znowu kota przejechałeś? A może pomagałeś przejść starszej kobiecie przez drogę?, - Powiedziałam zdenerwowana.
Dylan tylko wzruszył ramionami i uśmiechnął się głupkowato.
-No to co jedziemy.
Wsiadłam do samochodu po czym o 20 byliśmy na miejscu. Gdy tylko weszłam do clubu od razu skierowałam się w stronę barmana i poprosiłam o jakikolwiek alkohol byleby mocny.
Po 7 drinkach byłam już nieźle nawalona. Ostatnie co zapamiętałam to to że ktoś zaprosił mnie do tańca a potem czarna dziura.
Obudziłam się w wygodnym łóżku. Od razu wstałam jak popażona próbując zlokalizować gdzie się znajduje.
Po pierwsze to na pewno nie mój pokój. Dlaczego? Nie mam tak wygodnego łóżka a i jeszcze wystrój pokoju jest bardziej zrobiony pod chłopaka i w żadnym stopniu nie przypomina mojego.
Postanowiłam że wstanę o spróbuję się stąd wydostać. Na szczęście na sobie miałam nadal te same ciuchy co wczoraj. Wyszłam z pokoju po czym cicho zamykając drzwi skierowałam się na schodami na parter.
Gdy zeszłym w kuchni ujżałam chłopaka.
Gdy usłyszał że weszłam odwrócił się w moją stronę a mi zabrobilo się słabo. Ale w dobrym czy złym Sensie?
Tego Dowiecie się w następnym rozdziale.
*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*
Na samym początku chce was przeprosić za tak długą nieobecność.
Nie miałam ani trochę czasu ani weny. Byłam tydzień chora przez co musiałam nadrabiać wszystko co zajęło mi dwa tyg. Uwierzcie mi to było straszne xd
AA i zapraszam do @meybeimqueen
Na książkę pod tytułem pocałunek śmierci. Genialna nie pozwólcie jej ją zawiesić xd
59 wyświetleń +5 gwiazdek +4kom=next
Powo xd
#BaMbinoska aka SeulBi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro