5
Dojechaliśmy pod mój dom. Chłopak wysiadł z auta po czym otworzył mi drzwi i złapał za rękę po to aby pomóc mi wysiąść. Gdy wyszłam chłopak odprowadził mnie pod drzwi po czym.......
______________________________________
Po czym.... Przytulił się do mnie. Zauważyłam że strasznie przykleił się do mojej szyi. Nagle poczułam jego gorące usta na mojej szyi.
Nie powiem bardzo mi się to podobało ale to mój nauczyciel. Zaczął iść z tymi pocałunkami coraz wyżej aż zatrzymał się przy moich ustach.
Widać było że się wahał. Chciał to zrobić ale nie wiedział jak ja na to zareaguje. Też tego chciałam. Halo ogar to twój nauczyciel ... teraz pytanie rozsądek czy porządnie?
A pierdolić rozsądek. Wpiłam się w jego usta. Całował delikatnie ale bardzo namiętnie i łączenie nie wiem dlaczego ale otworzyłam drzwi od domu po czym złapałam go za koszulkę i pociągłam w głąb domu.
Gdy tylko udało mi się te drzwi zamknąć chłopak podniósł mnie tak że mogłam opleść go nogami wokół pasa.
Dalej nie przerywając pocałunku przyparł mnie do ściany i lekko przyciskał dzięki czemu poczułam że jego męskość stoi na baczność.
Czuje się źle z tym co robimy ale on jest taki pociągający... Nie mogę mu się oprzeć ale nie wiem czy chce to zrobić pierwszy raz akurat teraz gdy prawie w ogóle go nie znam.
- Charlie.-Cicho jęknełam mu do ucha. Chłopak nadal nie przestawał aktualne robił mi Malinke. Postanowiłam że będę próbować dalej.
-Charlie... To nieodpowiednie. - Powiedziałam troszkę głośniej.
Chłopak zostawił moją szyję i przybliżył usta do mojego ucha.
-Przepraszam ale... Jesteś taka pociągająca i seksowna... Ja nie umiem Ci się oprzeć. - Jak dla mnie to trochę mnie te słowa zdziwiły bo chłopaki nigdy nie zwracali na mnie uwagi.
-Dziękuję i może skończmy to.. - Chłopak odstawił mnie na ziemię i poprawił swoje ubranie.
-Obiecał mi że jeszcze kiedyś się spotkamy-powiedział.
-Nie mogę ci obiecać powinniśmy o sobie zapomnieć jeśli ktoś się dowie to... Koniec. Ty skończysz w więzieniu a mnie wyrzucą że szkoły. - Chłopak się zaśmiał.
-Dla ciebie mogę zrezygnować z tej pracy. - No nie wiem.
-Nie wiem czy to dobry pomysł . nie znamy się.. - Czemu ja tak gadam jak teraz najchętniej to bym go pocałowała.
-Wiem. Jak na razie nie będę rezygnować z pracy aż się poznamy a gdy już się poznamy to wiesz... No po prostu zakochałem się w tobie no...
Chłopak popadł w rumieńce. Jakie to było słodkie.
-Wyglądasz słodko jak się rumienisz. - Powiedziałam po czym zagryzłam wargę. Charlie najwidoczniej nie wytrzymał bo ponownie zaczął mnie całować..
Położyłam mu ręce na klatkę piersiową natomiast ręce chłopaka błądziły pod moją koszulka.
A mam to w dupie niech się dzieje co się chce. Pocałunki były coraz bardziej gwałtowne co doprowadzało mnie do szału.
Charlie w końcu dotarł do stanika po czym go zdjął i rękami objął moje piersi na co ja wydałam z siebie stłumiony jęk....
_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_
Jest xd Nie mam zbyt dużo do przekazania wam więc no.... Xd
30 wyświetleń+6 gwiazdek +5 kom
#BaMbinoska
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro